Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W cieniu - zacieniona

W cieniu - zacieniona

bogumila 11:57, 06 wrz 2012


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
eliza3 napisał(a)

Niezawodne fuksje.


Witam, masz piękne fuksje... piękne... czy możesz mi powiedzieć jak je przechowujesz przez zimę? Mnie nigdy się nie udaje, zawsze jak przyniosę do domu ( a tu muszę je przechować) to gubią najpierw pączki i kwiatki , potem listki i pomimo podlewania nie przetrzymują zimy.
Mam piękną fuksję i tak bym chciała, aby przeżyła zimę.
Pozdrawiam.
Jesienią zabieram do domu i przechowuję w piwnicy z okienkiem.Fuksje kwitną sobie a ja podlewam je bardzo delikatnie aż do zgubienia listków.W marcu lub w lutym przynoszę do domu i zaczynam intensywne podlewanie.Czekam do maja,kiedy ustąpią przymrozki i dopiero wtedy wystawiam.W tym roku trochę je zmroziło i odbiły ponownie.
____________________
W cieniu - zacieniona / Mexico City / Oliwa - park
eliza3 12:17, 06 wrz 2012


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
bogumila_bienko napisał(a)


Niezawodne fuksje.

Witam, masz piękne fuksje... piękne... czy możesz mi powiedzieć jak je przechowujesz przez zimę? Mnie nigdy się nie udaje, zawsze jak przyniosę do domu ( a tu muszę je przechować) to gubią najpierw pączki i kwiatki , potem listki i pomimo podlewania nie przetrzymują zimy.
Mam piękną fuksję i tak bym chciała, aby przeżyła zimę.
Pozdrawiam.
Jesienią zabieram do domu i przechowuję w piwnicy z okienkiem.Fuksje kwitną sobie a ja podlewam je bardzo delikatnie aż do zgubienia listków.W marcu lub w lutym przynoszę do domu i zaczynam intensywne podlewanie.Czekam do maja,kiedy ustąpią przymrozki i dopiero wtedy wystawiam.W tym roku trochę je zmroziło i odbiły ponownie.


No, własnie, tajemnicą jest chyba ta piwnica, ja takowej nie posiadam, wiec próbuje je przechować w chłodnym pokoju, słabo mi to idzie, ale jeszcze raz w tym roku spróbuję, jeśli się nie uda to będę je traktować jako jednoroczne, cóż nie można mieć wszystkiego Pozdrawiam
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
bogumila 12:24, 06 wrz 2012


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Widziałam jak czasami traktuje się je jako rośliny doniczkowe - na parapecie -jednak z większymi okazami jest trudniej i dlatego daję im zimową przerwę.
____________________
W cieniu - zacieniona / Mexico City / Oliwa - park
eliza3 12:43, 06 wrz 2012


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Kiedyś miałam takie duże ze zdrewniałymi gałązkami to przetrzymywały zimę, ale wtedy jeszcze dom był przez nas nie zamieszkały, więc temperatura znacznie niższa niż obecnie i to jest chyba główna przyczyna, że tak trudno mi przechować rośliny. Pelargonie też traktuję jak jednoroczne.
Pozdrawiam
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
bogumila 13:20, 06 wrz 2012


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
eliza3 napisał(a)
Kiedyś miałam takie duże ze zdrewniałymi gałązkami to przetrzymywały zimę, ale wtedy jeszcze dom był przez nas nie zamieszkały, więc temperatura znacznie niższa niż obecnie i to jest chyba główna przyczyna, że tak trudno mi przechować rośliny. Pelargonie też traktuję jak jednoroczne.
Pozdrawiam
W tym roku też będę miała sporo roślin do przechowania...doniczki z agapantami-nie zakwitły -widocznie za małe,mam je po raz pierwszy...trytomy w donicach,które wysiałam w tym roku...acanta,bo jeszcze mały....i jeszcze inne kłącza.Miejsce się znajdzie i przezimują w ciepełku w pierzynce ze żwirku.
____________________
W cieniu - zacieniona / Mexico City / Oliwa - park
eliza3 13:28, 06 wrz 2012


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Wymieniasz takie nazwy roślin, które do tej pory były mi w ogóle nie znane. Widziałam te cuda na ogrodowisku, ale u mnie chyba nie zagoszczą. Będę je oglądać u Ciebie, a ja pozostanę przy rodzimych gatunkach, które nie są tak delikatne i nie wymagają tyle zachodu, ale może kiedyś...
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
bogumila 13:32, 06 wrz 2012


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
W tym roku odkryłam na nowo roślinkę z wiejskiego ogrodu mojej babci .Krwawnik kichawiec wysiałam w tym roku i już zakwitł.
Podsadziłam pojedyńczymi roślinkami lilie.Wydaje mi się to dobry pomysł,nie straszą mnie już te badyle bez kwiatów {muszą same zaschnąć,żeby dokarmić cebule lilii}.Delikatne gałązki krwawnika delikatnie je otulają,są intensywnie zielone i mają mnóstwo maleńkich kwiatuszków.Domyślam się,że będę musiała kontrolować przyrosty,ale końcowy efekt jest dla mnie zadowalający.
____________________
W cieniu - zacieniona / Mexico City / Oliwa - park
bogumila 13:39, 06 wrz 2012


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
eliza3 napisał(a)
Wymieniasz takie nazwy roślin, które do tej pory były mi w ogóle nie znane. Widziałam te cuda na ogrodowisku, ale u mnie chyba nie zagoszczą. Będę je oglądać u Ciebie, a ja pozostanę przy rodzimych gatunkach, które nie są tak delikatne i nie wymagają tyle zachodu, ale może kiedyś...
U mnie nie wszystkie rośliny zdają egzamin,mam dosyć specyficzne warunki,w tym roku na Wielkanoc nie mogłam dojść do Zacienionej -takie były śniegowe zaspy...a w Gdyni śniegu nie było.Staram teraz dobierać to co u mnie urośnie...a nie to co bym chciała u siebie widzieć.Mam już teraz jakieś rozeznanie i nic na siłę nie sadzę.Wyjątkiem jest to ,co mogę zabrać na zimę do domu...np nie zrezygnuję z przechowywania bulwek
Co roku dokupuję nowe i zwiększam swoją kolekcję.
____________________
W cieniu - zacieniona / Mexico City / Oliwa - park
eliza3 13:50, 06 wrz 2012


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Ten krwawnik jest bardzo ciekawy, u mnie te rolę spełnia maruna. Ma tez białe kwiatki, kwitnie cale lato, a jedynym mankamentem jest to, że bardzo się rozsiewa, ale z tym można sobie poradzić.
Ta begonia piękna, wcale się nie dziwię, że chcesz je zachować na przyszły rok.
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
bogumila 14:00, 06 wrz 2012


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
eliza3 napisał(a)
Ten krwawnik jest bardzo ciekawy, u mnie te rolę spełnia maruna. Ma tez białe kwiatki, kwitnie cale lato, a jedynym mankamentem jest to, że bardzo się rozsiewa, ale z tym można sobie poradzić.
Ta begonia piękna, wcale się nie dziwię, że chcesz je zachować na przyszły rok.
Mam maruny,nawet małe samosiejki,ale ona przekwita i pozostają badylki di cięcia.Przy krwawniku ten problem nie istnieje -kwitnie do mrozów.Myślę,że się sprawdzi,.tylko trzeba będzie kontrolować rozrost i przywiązywać do łodyżek lilii.Małe maruny u mnie tak wyglądają...chyba będą kwitły,bo szybko rosną.
____________________
W cieniu - zacieniona / Mexico City / Oliwa - park
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies