Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Żywopłotki cisowe.

Pokaż wątki Pokaż posty

Żywopłotki cisowe.

ElzbietaFranka 13:16, 06 wrz 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13854
Hania daj znak, że wszystko w porządku. Jak z nogą.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
zawitka 09:14, 30 paź 2021


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14044
No to teraz czekamy spokojnie na krótkie wpisy. Kwiatuchy dla Ciebie.



____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
jolanka 09:17, 03 gru 2021


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Haniu kochana, co u Ciebie? Mam nadzieję, że dasz znać.
Na kilku wątkach zaczęło się szaleństwo daliowe, pomyślałam o Twojej przepięknej kolekcji. Pozdrawiam cieplutko
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Anabell 21:14, 13 gru 2021


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Kochane moje Ogrodowiskowe koleżanki!

od długiego czasu mam się odezwać, w ogrodzie nie miałam czym się pocieszyć bo zarosło strasznie.
Na początku maja przewróciłam się potwornie skręciłam prawą nogę, że na początku nie mogłam utrzymać się na nogach z bólu.
Przez lato poruszałam się o dwóch kulach.
Potem śmierć męża.
Wczesną wiosną posadziłam ponad 200 dali w doniczki i jeszcze dużo było w skrzynkach.
Cały czas miałam nadzieję że jeszcze wysadzę ale niestety zostały w mnożarce.
Rosły też pomidory, dałam radę tylko dojść by podlać pomidory doniczki dalii, inne rozsady, trawy Purple Mayesty, ale nic nie
wysadziłam.

Jesienią trafił mi się ktoś i wyniósł do piwnicy doniczki dali ale czy coś z nich będzie nie wiem.
Jednak karpy dali nie rozrosły się w małych doniczkach.

Skręcona noga dalej boli ale i kolano jest do operacji która miała być w końcu grudnia, robiłam wszystkie potrzebne wyniki.

endrokrynolog, ginekolog, stomatolog, kardiolog inne wyniki.
Prawie wszystko miałam skompletowane aż dopadł mnie wirus covid

Przyjechała odwiedzić mnie córka z wnuczką i właśnie wnuczkę już wieczorem złapało, za dwa dni córkę a za 4 dni ja.

Ja po dwóch szczepionkach ale ciągnie się b. długo, dojść do sił nie mogę, dalej się strasznie duszę.

izolacja skończyła się 1go grudnia.
córka ma zajęte płuca, ja mam w środę robić prześwietlenie płuc , jutro idę na pobranie krwi.

Operacja teraz nie wiadomo kiedy.

a tak planowałam w grudniu, przez zimę rehabilitacja by wiosną ruszyć.

Ściskam Was bardzo mocno.
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
Adela 22:02, 13 gru 2021


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Haniu, przykro mi że ciągle zmagasz się z przeciwnościami losu. Mam tylko nadzieję, że kiedyś, może szybciej niż się spodziewasz, wszystko się odmieni, czego Ci bardzo życzę i do serca tulę.
Ps. Ja jutro otrzymam wynik testu.
Pozdrawiam serdecznie i ciepło
____________________
Ela - Moja ostoja
Mirka 22:12, 13 gru 2021


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12324
Haniu dobrze że się odezwałaś Tak to jest z planami nie zawsze się układają po naszej myśli.
Kuruj się i ruszaj w ogród wiosną .
Ja po dwóch dawkach jestem i na razie jest Ok.
Zdrówka życzę
____________________
Mazowsze Mirkowy ogród )
malgorzataka... 06:25, 14 gru 2021


Dołączył: 18 gru 2011
Posty: 716
O Matko Hanuś ile nieszczęść na Ciebie spadło--bardzo, bardzo współczuję,a mówią że nieszczęścia chdzą parami a Ciebie dopadły z podwójną siłą-bądż silna udżwignij to bo co nas nie zabije to nas wzmocni.
Miałam w życiu podobny epizot,z niemocy prawie zwinełam się w kulkę ale się podniosłam.
Pozdrawiam przedświątecznie.
____________________
Mazurskie klimaty Małgorzaty
jolanka 10:05, 14 gru 2021


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Haniu, cieszę się, że się odezwalaś. Współczuję przeżyć, problemów. Oj, spadło ich na Ciebie zbyt dużo. Oby jakoś szczęśliwie się to wszystko prostowało. Będę trzymać kciuki.
Czasami nie mamy wpływu na to, co nas spotyka, ważne abyśmy w tym wszystkim nie zostawali sami bo wtedy jest o wiele trudniej. Ściskam serdecznie i przesyłam tylko pozytywne myśli.
(ja mam dzisiaj trzecie szczepienie)
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Gosiek33 18:01, 14 gru 2021


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14119
Faktycznie trudny czas. Smutno czytać o serii takich zdarzeń. Ważne Haniu, że się odezwałaś - zawsze to krok do przodu. Trzymam kciuki za poprawę
Szczęście, że byłaś szczepiona, z pewnością lepiej zniosłaś to draństwo. Koniec izolacji 1 grudnia, to dopiero dwa tygodnie temu
Trzymam kciuki byś wiosną mogła już w ogrodzie sadzić, siać i cieszyć się ogrodem
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
anpi 18:56, 14 gru 2021


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8136
Haniu, tulę, życzę zdrowia, siły i wytrwałości, nie daj się!!!
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies