A wiesz, Haniu, że działkowa znajoma przejęła po kimś działkę, na której cała rabata samym miłkiem obrośnieta była? Ja od niej go dostałam, ale wtedy jeszcze nie znałam tej rośliny i nie wiedziałam jak kwitnie, bo same liście już miał. Resztę kobieta zlikwidowała! Ręce załamałam!
I nic jej nie zostało?
Basiu, dziękuję za odwiedziny i wiosenne kwiaty i te, które zostawiłaś u mnie i te, które oglądam teraz u Ciebie. Ja mogę Cię obdarować moją jedyną sasanką. ale przed deszczem posadziłam do ziemi już kilka jednorocznych roślin.
Najpiękniejsze krople rosy czy deszczu zbierają się właśnie na przywrotniku. Kiedyś czarownice zbierały je do swoich mikstur.