barbara_kraj...
13:47, 04 lut 2011
Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Witam pasjonatów ogrodów.
Po przejściu na emeryturę zaczęłam rozglądać się za działką, musiałam przecież robic coś, co zawsze robić chciałam, ale na co wcześniej nie miałam czasu. Wreszcie znalazłam taką, o jakiej marzyłam: na lekko wzniesionym zboczu i o południowej wystawie. Działka była częściowo zagospodarowana przez poprzedników.
Piękne położenie to nie wszystko. Okazało się, że ziemia na niej, to piaseczek, zwirek i mnóstwo kamieni. Zaczęło się porządkowanie. Mąż z synem zajęli się niewykończoną altanką, ja projektowaniem rabat i uprawą ziemi.
Wszystkiego musiałam się uczyć od podstaw. A to: kiedy i co się sieje, jak nazywają się poszczególne rośliny ozdobne, jakie mają wymagania, jak je chronić przed szkodnikami i chorobami. Krok po kroku, z pomocą lektur, sąsiadów zaczęłam odnosić sukcesy.
Od roku zaprzestałam uprawy warzyw, za to mam krzewy owocowe: borówki amerykańskie, porzeczki biale i czerwone, aronię i krzewinki poziomek oraz kilka drzew: czereśnie, jabłonie, wiśnie, gruszę, brzoskwinię i ostatnio dosadzone morelę i śliwę.
Najwięcej czasu poświęcam roślinom ozdobnym.
A oto kilka obrazków mojej działki:
Róże przy altanie: czerwona Flammentanz i różowa 'Rosarium Uetersen'
Winobluszcz z małej, posadzonej przeze mnie gałązki rozrósł się i musi być co roku przycinany.
U jego 'stóp' rosną bergenie, funkia i barwinek, którego muszę pilnować, bo szybko się rozrasta.
To zdjęcie nieco od frontu altanki robione w maju /ścieżka - zwana przeze mnie 'autostradą' - z prawej strony
To samo miejsce, tylko od strony zachodniej
Wszystkie rośliny widoczne na zdjęciach sadzilam sama.
W następnym wejściu pokażę inne nasadzenia
Po przejściu na emeryturę zaczęłam rozglądać się za działką, musiałam przecież robic coś, co zawsze robić chciałam, ale na co wcześniej nie miałam czasu. Wreszcie znalazłam taką, o jakiej marzyłam: na lekko wzniesionym zboczu i o południowej wystawie. Działka była częściowo zagospodarowana przez poprzedników.
Piękne położenie to nie wszystko. Okazało się, że ziemia na niej, to piaseczek, zwirek i mnóstwo kamieni. Zaczęło się porządkowanie. Mąż z synem zajęli się niewykończoną altanką, ja projektowaniem rabat i uprawą ziemi.
Wszystkiego musiałam się uczyć od podstaw. A to: kiedy i co się sieje, jak nazywają się poszczególne rośliny ozdobne, jakie mają wymagania, jak je chronić przed szkodnikami i chorobami. Krok po kroku, z pomocą lektur, sąsiadów zaczęłam odnosić sukcesy.
Od roku zaprzestałam uprawy warzyw, za to mam krzewy owocowe: borówki amerykańskie, porzeczki biale i czerwone, aronię i krzewinki poziomek oraz kilka drzew: czereśnie, jabłonie, wiśnie, gruszę, brzoskwinię i ostatnio dosadzone morelę i śliwę.
Najwięcej czasu poświęcam roślinom ozdobnym.
A oto kilka obrazków mojej działki:
Róże przy altanie: czerwona Flammentanz i różowa 'Rosarium Uetersen'
Winobluszcz z małej, posadzonej przeze mnie gałązki rozrósł się i musi być co roku przycinany.
U jego 'stóp' rosną bergenie, funkia i barwinek, którego muszę pilnować, bo szybko się rozrasta.
To zdjęcie nieco od frontu altanki robione w maju /ścieżka - zwana przeze mnie 'autostradą' - z prawej strony
To samo miejsce, tylko od strony zachodniej
Wszystkie rośliny widoczne na zdjęciach sadzilam sama.
W następnym wejściu pokażę inne nasadzenia