Dzisiejszy krótki wypad na działkę był konieczny, bo odpadków na kompost sporo się nazbierało.
Działka wygląda żałośnie. Rośliny z pokrywą lodową, jednak dużo słabszą niz w 2010 roku. To pocieszające. Szkoda tylko że mało śniegu.
Aniu, jeśli będą straty, to z powodu małej ilości śniegu, bo wczoraj w nocy było w mieście -15, na działce z pewnością wiecej. Dzisiejszej nocy będzie tak samo.
Aniu, specjalnie nie siałam, ale zostawiałam nasiona do dojrzenia i same się wysiewały. W ten sposób uzyskałam kilka malutkich siewek. Trzeba do nich cierpliwości i wyjątkowej uwagi, bo nie wiadomo gdzie wyrosną, a jak już się pokażą, to po jakimś czasie liście zasychają i znów nie wiadomo gdzie są. Jeszcze nie odważyłam się aby je przesadzać.
Nasiona miłka mają bardzo krótki okres żywotności i dlatego trzeba je wysiewać od razu po dojrzeniu.