Gdzie jesteś » Forum » Ekologiczna uprawa ogrodu » Nawóz organiczny Bio-Algeen

Pokaż wątki Pokaż posty

Nawóz organiczny Bio-Algeen

aneta230972 21:46, 27 sty 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Na wiosnę zakładam warzywniak. Zastanawiam się nad nie chemicznym "polepszeniem" gleby. Przez lata na całej naszej działce znajomi sadzili kapustę i oczywiście stosowali różnego rodzaju opryski. Plony z mojego warzywniaka będą cieszyły naszą rodzinę i znajomych więc zależy mi na naturalnych metodach ochrony roślin. Znalazłam coś takiego: nawóz Bio-Algeen S90. W opisie tego preparatu można znależć następujące info.:
"Nawóz organiczny Bio-Algeen S90 jest naturalnym wyciągiem z glonów morskich i wodorostów. Rośliny po zastosowaniu tego środka mają lepiej rozbudowany system korzeniowy, co zwiększa ich odporność na niekorzystne warunki uprawy: niedostatek wody, skoki temperatury, porażenie przez choroby. Stosowanie tego biopreparatu ekologicznego podnosi żyzność i urodzajność podłoży poprzez udostępnienie składników pokarmowych roślinom (łatwo tworzy kompleks wapniowo-humusowy). Zwiększa się też aktywność mikrobiologiczna podłoża. "

Czy ktoś miał do czynienia z tym preparatem? Myślałam aby spryskać nim glebę przed zasianiem lub sadzeniem. W moim warzywniaku będą: pomidory, papryka, ogórki, marchew, pietruszka, sałaty, kalarepa, brokuły, seler,buraczki, cebula, czosnek,zioła, poziomki i truskawki.
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
Kondzio 21:49, 27 sty 2013


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
ja nie nawożę tylko kompost i ewentualnie gnojówką
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
alinak 23:02, 27 sty 2013


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
i tego się powinnaś trzymać .
nie wierze opisom tych cudów . algi ...wyobrażasz sobie ile powinno kosztować to cudo , gdyby tam były same algi . a nawet jeśli to baseny morza bałtyckiego są tak zanieczyszczone ropą , którą spuszczają statki ( bo w Polsce śmieszne kary i nawet specjalnie tu ze Szwecji wpływają żeby oleje spuszczać ) ,
że nie odważyłabym sie tego rozsypać po warzywniaku .
jesli nawet nie masz swojego obornika to w Małopolsce jeszcze jest dużo wsi , gdzie bez trudu załatwisz sobie nie takie cudo jak te Algi i będziesz spokojnie spać o zdrowie swojej rodziny ...bo przecież po to w końcu uprawiasz warzywniak
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
Gardenarium 23:09, 27 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Ja też byłabym ostrożna, po co kombinować z cudami, jak można o wiele prościej. Samo polanie gleby? i po robocie? Każdy by tak chciał, ale niestety żeby zebrać zdrowy plon, najpierw trzeba się trochę napracować. Ja też nie wierzę w cudowne właściwości, wierzę jednak we własny kompost.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
aneta230972 23:10, 27 sty 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Dzięki Kondzio

alinak napisał(a)
i tego się powinnaś trzymać .
nie wierze opisom tych cudów . algi ...wyobrażasz sobie ile powinno kosztować to cudo , gdyby tam były same algi . a nawet jeśli to baseny morza bałtyckiego są tak zanieczyszczone ropą , którą spuszczają statki ( bo w Polsce śmieszne kary i nawet specjalnie tu ze Szwecji wpływają żeby oleje spuszczać ) ,
że nie odważyłabym sie tego rozsypać po warzywniaku .
jesli nawet nie masz swojego obornika to w Małopolsce jeszcze jest dużo wsi , gdzie bez trudu załatwisz sobie nie takie cudo jak te Algi i będziesz spokojnie spać o zdrowie swojej rodziny ...bo przecież po to w końcu uprawiasz warzywniak


Alinko chyba faktycznie masz rację. Może i jest w tym produkcie jakiś procent wyciągu z alg ale tak naprawdę czy jest to 1% czy 30% tego nie wie nikt. Zresztą teściowa chyba by mnie zabiła za coś takiego śmiechem Warzywniak powstanie w tylniej części naszej działki, która jest...... na wsi
Czyli tego "cuda" jest tam raczej pod dostatkiem
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
Gardenarium 23:11, 27 sty 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Jak poprawić zdrowotność gleby

Porady
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Jabeska 23:15, 27 sty 2013


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Ja też nie wierzę takim wynalazkom, przemogłam się i robię gnojówki, efekty są zadziwiające
____________________
Witajcie w Wyżełkowie proszę o pomoc w planowaniu Planowanie w Wyżełkowie pozdrawiam Joanna
aneta230972 23:15, 27 sty 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Gardenarium napisał(a)
Ja też byłabym ostrożna, po co kombinować z cudami, jak można o wiele prościej. Samo polanie gleby? i po robocie? Każdy by tak chciał, ale niestety żeby zebrać zdrowy plon, najpierw trzeba się trochę napracować. Ja też nie wierzę w cudowne właściwości, wierzę jednak we własny kompost.


Danusiu na kompost musimy sobie zapracować ale myślę, że z obornikiem od sąsiada nie powinno być problemu. Chociaż mój M. już się uśmiał na samą myśl, ze jego żonka typowy mieszczuch obornikiem będzie mieszać Oj zdziwi sie ten mój M. zdziwi Początki będą trudne ale nic nie powstaje w tydzień. A potem kazdy będzie chciał zajadać rarytaski.
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
aneta230972 23:22, 27 sty 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Jabeska napisał(a)
Ja też nie wierzę takim wynalazkom, przemogłam się i robię gnojówki, efekty są zadziwiające

Gdzie mogę znależć przepis na taką gnojówkę? A może to chodzi o taką z pokrzyw? No to raczej na wiosnę nie zdażę. Potrzebuję wzbogacić ziemię w warzywniaku jeszcze zanim posadzę roślinki. Pozostaje w takim razie uśmiechnąć się do jakiegoś sąsiada
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
Jabeska 23:28, 27 sty 2013


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Ja biorę od gospodyni wiejskiej worek gołębich odchodów, zalewam wodą i zostawiam na kilka tygodni. Potem rozcieńczam 1:10 z wodą, zatykam nos i podlewam ziemię między warzywami i innymi roślinami co dwa tygodnie. Tylko nie można lać po roślinach, bo można je spalić. I lepiej mieć maskę (taką jak do oprysków), bo gołębie odchody mogą zawierać grzyby i lepiej ich nie wdychać.
____________________
Witajcie w Wyżełkowie proszę o pomoc w planowaniu Planowanie w Wyżełkowie pozdrawiam Joanna
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies