Jolu, potwierdzam opinię o odmianowych.
Kilka odmian, które w ubiegłym roku, jako tako kwitły, w tym roku porażone są jakimś paskudztwem. Reklamować nie mam prawa, bo w ubiegłym roku tego nie miały.
Muszę je wykopać i zutylizować. Boję się jednak, czy przetrwalniki nie pozostaną w glebie
Szkoda tylko, że te najodporniejsze, są w nieogrodowiskowych kolorach
Same czerwono-żółte
Mimo to próbuję się ich pozbyć z Kamiennego
Asiu, tulipany, po przekwitnięciu ogławiam i daję im jakieś dwa tygodnie czasu na magazynowanie zapasów. Potem mimo iż liście jeszcze są zielone wykopuję je. odcinam liście a cebule w koszyczkach, czekają do jesieni.
Ania pamiętam czasy(pacholęciem byłem) gdy były tylko czerwone i żółte a jak ktoś miał białe to było już na bogato
poddaję się , przestaję pryskać wykopywać itp, wszystkie rasowe padły lub chorują
będę podpatrywać te w Kamiennym kręgu