Oj, to nie zazdroszczę przekopywania się przez kałuże. Przerabiałam roztopy w latach młodości, pamiętam do dziś.
Ania nam avatarek zmieniła ,mus się przyzwyczaić pozdrawiam
Wilczyco, jak widać nie tylko biało-zielono
To zdjęcie powinno się na receptę przypisywać i każdy z uśmiechem by dzień zaczynał. Pozdrawiam
Tulipanki boskie, bardzo lubię ich zapach...
Bo my tu wszyscy stosujemy chortiterapię- leczenie ogrodem....trafna uwaga Kasiu to jeszcze jedna pigułka
A to już dla bardziej wytrawnego odbiorcy. Ta głębia zamglona to już jak małe dzieło sztuki.
A hafciku przybyło???