Reniu!
Te świerki są posadzone wzdłuż granicy od frontu (36 m). Jesienią zostały podcięte gałęzie od dołu, bo bardzo obeschły.Koło ogrodzenia posadziliśmy brabanty, które zamierzamy prowadzić w formie gęstego żywopłotu.
W ten sposób odzyskałam przestrzeń, która była pod świerkami. 2/3 długości podsadziłam bodziszkiem. On jest odporny na suszę i zacienienie, więc powinien sobie dać radę.
Została mi jeszcze ta strona do zagospodarowania, ale zostawiam sobie to na później. Na pierwszy ogień idzie rabata pod sosną
Pozdrawiam.
Rodki doczekały się płotka. Niezbyt mi się podoba , ale to ochrona przed Basterem. Jak widzi sarny na łące to nie patrzy, że tam rabata , tylko skacze na przełaj, byle szybciej. Płotek stanowi taką barierę psychologiczną dla niego, bo tak naprawdę, to nie jest dla niego żadną przeszkodą
Trzeba wziąć sekator i kształt poprawić Takie jakieś rozczochrane...
Sasanki świeżo wsadzone. Przed nimi skalnica arendsa, cała w kwiatuszkach
Och, jaki śliczny ten kocurek Widzę że u Ciebie w ogrodzie też zmiany się szykują, ale to jest właśnie fajne bo ogród ciągle się zmienia, a nam się nie nudzi Tulipanki masz piękne, a te pierwsze chyba najbardziej cieszą. Czytam że dalej walczysz z oczkiem? Szkoda rybek, a może wapnowanie im zaszkodziło? Pozdrawiam