Niestety, nie wiem dokładnie, co to za odmiana. Jest prowadzony w kształcie kuli na pniu. Kupiłam go w marnym stanie za grosze, jako bezkształtny patyk. Wygląda teraz znacznie lepiej.
Tuż przy pniu sosny posadzony jest żółty milin.Korona sosny co roku jest cięta, aby utrzymać w ryzach to duże , ale bardzo piękne drzewo. Milin wyrasta coraz wyżej i zaczyna wyglądać już spomiędzy gałęzi górą. Jest już na tyle duży, że prawdopodobnie w najbliższym sezonie zakwitnie. Będzie to coś w rodzaju kwitnącej na żółto sosny.
Witam,
piękne i niesamowite miejsce ..
lawenda cudna.
Mam pytanie milin dobrze czuje się u ciebie pod drzewem? Mam takie duże drzewo i myślałam o posadzeniu hortensji pnącej , też cudnie wygląda..
pozdrawiam
Madziu!
Tak naprawdę to eksperyment z tym milinem. Ale wygląda na to, że czuje się całkiem nieźle. Czasami latem w upalne dni podlewam okolicę drzewa, ponieważ taka duża sosna chłonie dużo wilgoci i jest pod nią bardzo sucho.