Joasiu, mam nadzieję, że u Ciebie to tylko kwarantanna będzie, trzymam kciuki.
Tak, masz rację, to są czyże. U mnie też ostatnio przylatują całym stadem. Wiesiek podczas mojej nieobecności nie potrafił ich rozpoznać i meldował tylko, że to takie mniejsze od wróbla, z trawy prawie nie widać i żółte
W życiu czegoś takiego nie widziałam. Setki ptaków w całym ogrodzie.
Stipy wycięłam tylko te potarmoszone przez kota. Reszta czeka na lepsze czasy.
Przytnij i czekaj, powinny odbić.