Asiu - jak Twoja Rubra się przechowała w garażu.
obawiam sie o swoją, stała w domu w chłodnym miejscu, jeszcze w końcu stycznia coś jej się zieleniło przy korzeniu, a po mrozach wyniosłam do mnożarki. Przycięłam cześć liści, zaglądam co dzień nic nie bije nowego.
Może jeszcze za wcześnie na wybicie nowych pędów, chciałam rozdzielić ale się boję odważyć.
Nasiona nie wschodzą i pewnie już nie wzejdą.

Asiu czy twoje zakupione byliny z garażu powędrowały już do ogródka?

Życzę pomyślnego rozwiązania problemów rodzinnych. Rodzina najważniejsza a reszta w tym ogród, musi czekać na swój czas.
Ściskam Joanko.

Joasiu, ciesze się, że dla ciebie sobota również miło się zakończyła, czekam na foty Sentriego

Asiu...zrobiłam fotki mojej stipy,ale nie wiem gdzie mi sie wgrały,musze nowe cyknąć