Moje brateczki dla wszystkich zaglądających.

Deszcz wypędził mnie z ogrodu ale i tak udało mi się dużo zrobić
Wyszkoczyłam na parę minut po korę.
Były tak piękne żurawki, że nie potrafiłam się im oprzeć. W końcu natrafiłam na marmoladki, w tamtym roku nawet zamawiałam ale były u mnie nie do zdobycia.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie

A na parapetach coraz gęściej
koński ogon

werbena

lobelia

lawenda z nasion

Ależ przedszkole na parapetach, szykuje się następna praca
Pozdrawiam świątecznie

Ta praca chyba nigdy się nie skończy, dobrze że chociaż sprawia mi przyjemność. Najgorsze że coraz ciaśniej na rabatach sie robi, a o zdzieraniu darni chcę w tym roku zapomnieć. To mniej przyjemne.
Pozdrowienia przesyłam

Była piękna niedziela, słoneczko grzało aż się zyć chce. I cały dzień relaksik, wypoczynek w ogrodzie.
Wiosna cudna jest!

parę widoków ogólnych
i tak sobie marzę żeby ten krajobraz za bramą nigdy się nie zmienił, uwielbiam ten widok, szczególnie wiosną za bujną zieleń, szelest listków brzozowych na wietrze, zapach sosny

Podoba mi się twój podjazd Bratki też super!

Dzięki Filip, kiepskie fotki bo z komórki.
Muszę sie w końcu dorobić jakiegoś sprzętu foto bo stara cyfrówka też do niczego.
Pozdrawiam słonecznie i biegnę jeszcze kwiatuchy posadzić.

Piękne żurawki kupiłaś Asiu. Ja też muszę dokupić w tym roku jakąś nową odmianę na rabatę na froncie, ale jeszcze nie wiem jaką odmianę, bo potrzebuję taką, żeby rosła w niewielkie kępki.
Podjazd mi się bardzo podoba . pozdrawiam niedzielnie i życzę spokojnego tygodnia