no jak tam popracowaliście dzisiaj solidnie?
bo ja bardzo !
1. wyjąłem , wyczyściłem , ponaprawiałem i przygotowałem do sezonu 3 rowery
2. zgrabiłem filc z całego trawnika
3. przygotowałem woka do gotowania
4. wsadziłem kabel elektryczny w peszel i zakopałem go - jedynie 25 m przez trawnik - zrywanie darni wykop, zasypanie i na końcu darń na swoje miejsce - tak jak przy systemie nawadniania
5. nawiozłem trawnik dolomitem
6. uruchomiłem system nawadniania - w lutym ! - bo strasznie sucho jakoś i zresztą po tym nawożeniu chciałem podlać trochę
ufffff.............

zdjęcia z dzisiejszego , plenerowego gotowania

mu sezon rozpoczęliśmy - a Wy ?

No jacież... Skula, Ty to chyba jakiś robot jesteś, tyle roboty w jeden dzień! Szacun wielki.
A z tym żarełkiem to też nieźle, aż mi ślinka cieknie Wygląda pysznie i tak pewnie też smakuje.
Patent odgapiam. Mam grila na trójnogu to tylko woka zamocować i można szaleć. Powiedz mi proszę czy to jedzonko nie pachnie później dymkiem bo jednak troszkę się tam dymi, czy czekasz aż drewno się wypali i nad samym żarem pichcisz?
U mnie na dużych planach się skończyło bo rano było -4 i szron, w południe popryskałam tylko Promanalem i zdjęłam pokrowce z mebli ogrodowych. A później był długi spacerek do lasu z psicą i szukanie oznak wiosny.
Uwaga na kleszcze!!!

właśnie muszę kupić psinie obrożę
dzięki za przypomnienie !
gotujemy na żywym ogniu i jedzenie nic a nic nie pachnie dymem
tylko jak z chińskiej knajpy
na ostatnim zdjęciu najlepiej widać mocowanie
w grillu były 3 łańcuszki , ja dołożyłem do woka jeszcze jeden ,żeby stabilniej wisiał i żeby można było spokojnie mieszać
przewierciłem dwa otwory a pozostałe dwa haczyki zaczepiam za uszy woka

Nonie przesadzasz trochę ??? A jak kręgosłup??? Hm???
Ja też nie wyrobiłam dziś w domu i wyszłam na ogród, pościągałam z niektórych roślinek stroisze i pościnałam trawy, od razu banan na buzi
Rozpaliłam też pierwsze w tym sezonie ognisko...z tego co ścięłam...trwało może 2 min,

Apetyczne jedzonko... fajny pomysł na woka

- 4 ?? u mnie niby rano też szron był ale jak wyszło słońce ....to nie wiem ile stopni było ale ja chodziłem po ogrodzie w samej koszulce
przecież Ty nie masz znowu tak daleko do mnie

aga_szsz napisał(a)

Nonie przesadzasz trochę ??? A jak kręgosłup??? Hm???

a zdycham teraz........

...w lutym takie numery, kuchnia na świeżym powietrzu i jeszcze taka smakowita

Widzę mocowanie woka.
Pomysłowy Dobromir z Ciebie, M dostanie nowe zadanie
A to jedzonko nie tylko wyśmienicie wygląda ale też pysznie smakuje Mniam, mniam