wodę też muszę przebadać
robiliście to w Sanepidzie?

opowiedz proszę bo to z kolei mnie interesuje

Wodę badaliśmy tylko pod kątem fizykochemicznych właściwości w jakiejś prywatnej firmie na ul. Ciołka w Wawie. Pobraliśmy wodę do butelki po wodzie mineralnej, zawieźliśmy, i już (trzeba tego samego dnia dać próbkę do badania). Po kilku dniach wyniki przysłali na maila, o ile dobrze pamiętam. W Sanepidzie pełne badanie wody (fizykochemiczne i mikrobiologiczne) kosztuje jakieś 300-400zł, ale dostajesz sporo więcej danych (ale można też zlecić badanie częściowe). Nam aż tak na tym nie zależało

wielkie dzięki - W Sanepidzie o ile wiem pobiera się specjalną butelkę na te badania i jest tam też odpowiednia procedura .
No i tak jak piszesz koszt jest spory , ale badania bardzo dokładne .

Wszędzie procedura taka sama, w miejscu gdzie badaliśmy też się bierze za kaucję specjalną butelkę, tylko jak ktoś nie ma to może w taką po wodzie mineralnej nalać próbkę W Sanepidzie oznaczają chyba wszystkie możliwe jony itp. itd., a nam głównie na kilku związkach zależało, więc nie było potrzeby przepłacać. 99zł a 300 czy 400 to jednak jest różnica

ja chyba jednak podejmę się całościowego badania - woda z wywierconej studni będzie jednak używana do bezpośredniego spożycia
oczywiście jeśli spełni wszelkie normy
jeśli nie - będzie wykorzystywana wyłącznie do podlewania ogrodu

mamy też wodę z wodociągu

nie tak dawno pisałem o nawożeniu trawnika w czasie sezonu wiosenno - letniego
ale równie ważne jest przygotowanie murawy do zimy
Jeżeli chcemy uniknąć wszelkich strat związanych z pozimowymi uszkodzeniami trawnika musimy o niego odpowiednio zadbać jesienią .
Pierwszym elementem , który trzeba wykonać to odpowiednie nawożenie – może ono znacznie zwiększyć odporność trawnika na działanie mrozu. Od początku września eliminujemy jakiekolwiek nawożenie azotowe. Pobudza on rośliny do wzrostu i opóźnia przejście w zimowy spoczynek. Trawnik nawożony azotem w czasie jesieni, może ulec poważnym uszkodzeniom gdy przyjdą pierwsze mrozy.
We wrześniu lub ostatecznie na początku października warto zastosować nawożenie potasem i fosforem, które zwiększają odporność traw na mróz. Niektórzy wybierają gotowe jesienne mieszanki nawozowe do trawników. Pamiętajmy aby przed zastosowaniem nawozu wykonać koszenie, a po rozrzuceniu nawozu, trawnik dobrze podlać.
Kolejnym elementem jest koszenie i termin ostatniego zabiegu przed zimą .
Za krótko ścięta trawa narazi nasze rośliny na przemarzanie systemu korzeniowego , za długo zaś spowoduje rozwój patogenów grzybowych co w znacznym stopniu ograniczy wiosenny wzrost i regenerację.
Przyjmuje się że optymalną wysokość trawy to 4 cm, a ostatnie koszenie w naszym klimacie należy wykonać w drugiej połowie października. Jeżeli jednak jesień jest ciepła i ochłodzenie nadchodzi później niż zwykle, zabieg ten można przesunąć nawet na początek listopada.

Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem mającym wpływ na kondycję trawnika jest jego sprzątanie i usuwanie zalegających liści. Pozostawione powodują , że do trawy nie dociera światło a przysypane śniegiem odcinają dopływ tlenu – powodując jego gnicie.
Spotkałem się jeszcze z późno jesiennym ( już po przymrozkach ) nawożeniem trawnika nawozem organicznym – dobrze rozłożonym obornikiem. W okresie zimy i na przedwiośniu składniki zawarte w oborniku przenikną do gleby i zasilą darń na cały sezon wegetacyjny.
W pierwszym roku po zastosowaniu obornika trawnik nie będzie wymagał innego nawożenia. Zabieg ten stosujemy jednak tylko raz na 3 lub 4 lata.
Wadą takiego nawożenia może być zwiększenie aktywności kretów.

wczoraj przejeżdżając obok centrum ogrodniczego - wstąpiłem zobaczyć co tam ciekawego mają
i kupiłem 4 derenie białe sibirica z gołym korzeniem po 3 złote
tanizna
akurat przydadzą się do dokończenia pasa krzewów przed ogrodzeniem
jeszcze wczoraj - po ciemku sadziłem - i dziś po powrocie z pracy zobaczę jak to wyszło

miejsce o którym mówię to to - zaznaczone

Wow, 3 złote to jak za darmo praktycznie... A ładne, duże chociaż..?