Urszulo, a ja tego letniego nadmorskiego nie lubię. Teraz jest fajnie, wczasowiczów nie za dużo, pogoda w sam raz, nie za gorąco, to jest życie! Chyba, że kto się nastawia na życie towarzyskie po plaży, to tak.

Haniu przesyłka z deszczem idzie drogą okrężną od Południa. Dzięki i pozdrowienia.

Coś słabo zaopatrzona ta przesyłka, ledwiekapnęło.Ale chmury jeszcze zostały. Może co w nocy wywiną?

U nas mokro, tylko raz podlewałam nowo założony trawniczek. Komarów na razie nie ma, ale pogryzły mnie meszki! Taki małe, a takie zdradliwe! Nie czuje się zupełnie jak ci krwi ubywa, ale potem... swędzi niemiłosiernie i obrzęk się robi. Octem te miejsca smaruję, ulga prawie natychmiastowa.

Dawno nad morzem nie byłam, ale wszystkie pobyty miło wspominam

Witaj Basiu, ja w Cz.też dawno nie byłam, ale miłe wspomnienia mam. Meszek nie zazdroszczę, a wszystko dlatego,że nie ma ptaszków w pobliżu. Kiedyś w każdym krzaku gniazdo było, a teraz, dzikie koty wszystko tępią. U nas w ogrodzie łażą takie wypasione, że jak beki po prostu.
Miłego wieczoru , Basieńko!

Ptaków u nas sporo, u mnie dwa gniazdka były. Kosów zatrzęsienie, potrafią przez kilka godzin nieustannie śpiewać! Poza tym pleszki, a nawet wróble widuję Koty, owszem są, jednak w mniejszej niż kiedyś ilości.

Haniu u mnie od paru dni ciagle pada wszystko stoi i czeka na pare promykow slonca....
Pozdrawiam cieplutko

Basiu, Kasiu, słoneczko dla Was na jutro zamawiam!
Sobie, oczywiście też, a jak!

Powzdychałam przy widokach nadmorskich......
Pozdrawiam Haniu

Haniu, jak twoja irysowa grządka? Nie widzę ciebie dzisiaj na forum to pewnie "grasujesz" na działce.