Witaj Haniu posyłam ci kwiatka czy to może być dziowanna,rosła sobie w górach nad Dunajcem

Bogusiu. Jak najbardziej dziewanna! Witam po powrocie.

Ja też Haniu pozdrawiam. Nie raz myślę o Tobie w kontekście Twoich zaproszeń do ogrodu, ale jakoś latem trudno mi jest utrzymywać życie towarzyskie na odpowiednim poziomie. Mam ogromne zaległości wizytowe, a wszystko przez to, że moje dzieciaki uwielbiają pływać i każdą wolną, słoneczną chwilę spędzamy nad jeziorem lub morzem. Od września wszystko wróci do swojego starego, zwykłego rytmu.
Pozdrawiam gorąco. Na dziś zapowiadają u nas podobno 30 st.

Witaj Haniu. Mam nadzieje, że wypoczęta i gotowa na spotkanie. Dzisiaj dla Ciebie pozdrowienie ze Szczecina.

Haneczko---Widzę że przepadłyśmy na trochę Ja osobiście nie składałam Ci życzeń.Złożyłam w pośpiechu Wszystkim Haniom na stronie imieninowej i poleciałam dalej bo nie miałam czasu Wybacz .Dziś choć po czasie życzę Ci zdrowia samych radości i żebyś była zawsze szczęśliwa Pozdrawiam i posyłam Ci kwiatuchy.

Zuziu, za fotkę Szczecina dziękuję! Dla mnie Szczecin to historyczne miejsce- tu spotkałam mojego M.
Halinko, Dziękuję za kwiatki, sama też nie u wszystkich Ań byłam. Czasu brak niestety.

Dżdżownica
--------------------

Wyjrzała dżdżownica ze swojej norki,
co to ją miała pod liliowcem Corky.
Skwar ją wygonił z ziemnego zaduchu,
chciała wywietrzyć tę wilgoć w uchu.

A tu na górze jeszcze bardziej grzeje!
Kiedy, ach kiedy ten deszcz poleje?
Wróciła na dół. Jamkę poszerzyła,
dobrze by było, by w niej woda była!

Urządziłabym sobie SPA pod korzeniem,
natarłabym plecy rzewienia korzeniem,
albo miętowym lub lawendowym?
No i z mydlnicy szampon na głowę!

Aż nagle, co to? Woda z każdej dziury!
Czyżby padało? Wystawię pół twarzy!
Ach, to ogrodnik zrasza swe kultury!
Ugotuje je niechybnie i liście poparzy.

Ale do mej wanienki też co nieco wpadnie!
Wykąpię się dzisiaj ,umyję dokładnie!
A potem wieczorem, taka wypachniona,
Na nocny spacer wyjdę na natury łono.

Tak się rozmarzyła pod cienistym liściem,
że zapomniała przed ptakami skryć się.
I się zakończyło jej wielkie marzenie -
wypatrzyły ją sroki pod Corky korzeniem!






.

Od zachodu się ściemniło na horyzoncie. Tylko wolno coś te chmury się posuwają. Chyba naładowane do pełna?

Haniu, ależ świetny wiersz o dżdżownicy!
to śliczne aksamitki, od Bożenki/Epodlas nasionka, dla ciebie dużo deszczu, mniej gratisów z nimi

Dziękuję, Irenko! I za kwiatki, i za pochwały.Nie zaglądałam do Ciebie po powrocie bo te 300 postów mnie przerosło. To samo u Ani ASC i u innych dużo piszących.Buziaczki.