Aniu, dziękuję w imieniu trawniczka. Nie podlewam, koszę raz na 10dni i jakoś się trzyma. Winogronka już dobre, podjadam. Coś jeszcze w kwitnieniu, aż dziw, że nie uschło.

Iwonko, grzyby są miejscami, u mnie była susza, to teraz troche ich mniej jest. Ale wczoraj dwa razy burza rządziła i troche popadało. Może w tygodniu się uda wyskoczyć. Z ostatniego grzybobrania miałam podgrzybki, kozaki i kurki, I tylko 1 borowik. A dziś młodzi jechali na plażę, to ja po drodze do lasu. 2 godziny naleśniania i tylko 2 prawdziweczki, Pokazały się opieńki. Do octu kładę mało, bo jakoś mi minął na nie apetyt. Jem na bieżąco i suszę, W lesie jest teraz ślicznie, ale aparatu nie biorę, to jednak pół kilo dodatkowego ciężaru.

Anabelki zmieniają kolor, a ostróżka powtarza kwitnienie



Jakaś zabiedzona róża i druga nad wyraz wybujała

Ja bardzo lubiłam te suche nadmorskie lasy i zapach igliwia i suchej ściółki. Mało grzybów dziś znalazłaś, ale spacer się liczy dla zdrowia Jak się pozbieram znowu trochę, to może dotrę do tego mojego, pachnącego wilgotną ziemią ale w zeszłym roku spotkałam w nim kanie, dawno temu jadłam smażone jak schabowy.

Róża ze zdjęcia nie wygląda na zabiedzoną , dobrze że słoneczko masz, ja w deszczu moknę.

Haniu weszłam do twojego ogrodu i tak się rozczytałam wstecz, ze zapomniałam się przywitać, podziwiałam kwiatuszki i wspominałam...

buźki ślę

Aniu, Iwonko, Wspominam też swoje pobyty tu i tam.A teraz szykuję się na wypaddolasu weekendowy.
3 i 4 października w okolice Chojnic. Czy będą jeszcze grzyby? A może tam dopiero będzie wysyp?Tak czy owak- będzie spotkanie ze znajomymi, ranne,obiadowe i wieczorne. Może ognisko? Jednym słowem grzybowa imprezka.
Do tego czasu muszę w ogrodzie podziałać.

Masz Haniu fajnie zaplanowany wypad, żeby tylko był wysyp grzybków, piękna pogoda i hajda do lasu
udanego wypadu i spotkania ze znajomymi

Anuś,dzięki.

Haniu, odwiedzając różne wątki, wpadam tu i ówdzie na świetne Twoje wiersze i zawsze z wielką przyjemnością je czytam Dzisiaj przyszłam do Twojego wątku. Nie umiem pisać wierszy, ale za to z miłą chęcią pooglądałam sobie Twoje kwiaty i pyyyszne winogrona Pozdrawiam serdecznie

Haniu! pozdrawiam....pięknie i kolorowo u Ciebie

Agnieszko,Jolu.Goście zawsze mile widziani. Wiersze, to taki przerywnik troche zrymowany w tej naszej ogrodowej prozie.
Kwiaty w Waszych ogrodach, to jest poezja!

Miłych snów.

Dziękuję i nawzajem