To się nazywa telepatia

. Czekamy do połowy marca.
Moje agapanty już oczywiście rosną w piwnicy, niestety, zawsze za wcześnie.
Przeżył i ładnie odbija kosmos czekoladowy, chociaż wygladał podejrzanie, zimowałam go w piwnicy, wykopanego po przymrozkach i przesadzonego do doniczki. Widać tak ma być.
Z wnukami u mnie nieskoro, bo mam syna tegorocznego maturzystę, więc sama rozumiesz... A mój wierszyk jest uniwersalny i dla wnuka też się nada

.