Iwonko u mnie rewolucje zaplanowane do przodu już

Po woli wprowadzam przez brak czasu, więc domownicy dobrze je znoszą

Mam miejsca, które chcę zmienić i na razie ich nie planuję, tylko wiem, że muszę coś zmienić. Czasami jakieś pojedyncze rysunki zrobię sobie, ale ogólne, nie dokładne. Dopiero jak przyjdzie pora na dane miejsce zaczynam zmieniać i projektować. Przykładowo teren przed czarnymi sosnami nie będzie ruszany, aż huśtawka nie zniknie. I tak po woli do celu