Witaj Agnieszko ! jak miło że do mnie zajrzałaś .Odwiedzałam cię, pomimo braku mej aktywności na forum ,robiłam to w skrycie bez śladu co prawda ,ale bywałam. Cieszyłam się twoim zdrowiem i wspominałam chwile kiedy mogłam podziwiać twój ogród w realu, nigdy go nie zapomnę.Nikt nie ma takiego miejsca na ogród ,zdjęcia nie oddają jego magii.Tereny też bliskie memu sercu i choć łezka w oku się kręci to nie potrafię nie wracać do wspomnień.Dopóki nie będę miała ogrodu żal mi nie minie .Może i do mnie los się uśmiechnie ponownie.Wszak nadzieja umiera ostatnia, więc trzymam sie jej kurczowo.Pozdrawiam cię bardzo serdecznie.

Czy to może w Twoim pięknym ogrodzie były łany róży The Fairy? Szukam opinii o niej.

Cudnie....

Aniu, Gosiu, Izo, Sylwio, Magdo, dla Was uśmiech i pozdrowienia

Ulu, Basiu, Dorotko, Asiu, Renatko, Doniu, Vito, Ewo, Irenko, Kasiu, bardzo się cieszę z Waszych odwiedzin i uściski zostawiam

Renatko, z tą goryczką to skomplikowana sprawa..., u mnie rośnie tuż przy kosodrzewinie, teoretycznie w zakwaszonym środowisku, ale tuż obok rośnie sobie w najlepsze żagwin.... Jaka tam jest naprawdę gleba? Już sama nie wiem, trzeba by chyba badać pH. Przy sadzeniu mieszałam glebę z przekompostowaną korą, piaskiem i rodzimą ziemią...
A tak kwitnie teraz:

Dajano, oczywiście, że los się do Ciebie uśmiechnie

Agawo, nie, to nie u mnie. Ja miałam różę Bonicę, ale już jej nie mam...

Kasiu, dzięki

Dla Was fotka:

takie tam

AgnieszkaW napisał(a)

takie tam

zapatrzylam sie na amen
cudowny klimat

Mogłabym napisać to samo co Iza

Czy może być jeszcze piękniej?
Goryczka zachwycająca, a wstęga Dłubni życiodajna przy tegorocznej suszy
Buziaki