Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Jurajski Ogród

Jurajski Ogród

14:06, 19 cze 2013
...tu wszystko już zostało powiedziane
oglądając zdjęcia ma się bardzo przyjemne uczucie, to jak czytanie ciekawej powieści. Na prawdę stworzyłaś szczególny klimat ogrodu, a w dodatku nadajez mu szczególną aurę
Lawendowa ścieżka dla mnie piękna, każdy zakątek i obraz całości zachwyca, no i... chciałabym być Twoim kotem
GorAna 14:19, 19 cze 2013


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16427
AgnieszkaW napisał(a)

[


Agnieszko, ależ można się rozleniwić w taki upalny dzień, oglądając znad szklaneczki coli z lodem patrząc na taaaakie widoczki w Twoim ogrodzie

Nie mogę z pozycji kota, bo bym nie widziała monitora

Co to za roślinka na pierwszym planie?
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
Joku 14:36, 19 cze 2013


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13027
Cudne widoki.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
brysia 14:48, 19 cze 2013


Dołączył: 24 maj 2013
Posty: 220
AgnieszkaW napisał(a)
upalny dzień - cd
size=640x427]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/39/392477/original.JPG[/img]


Twój ogród jak zawsze zachwyca! Mam pytanie o ten garniec gliniany. Czy te rośliny masz w doniczkach wsadzone do garnka, czy w samym garnku jest ziemia i w niej sadzisz rośliny. Jeśli tak, to czy masz ze spodu jakieś dziury, na odpływ wody, czy wymyśliłaś inny patent.
Ja też mam taki wielki garniec i zastanawiam się jak go zagospodarować.
____________________
Ogród przy potoku , Ogród przy potoku- reorganizacja, projekty
Madzenka 19:15, 19 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Wow kolejne lawendowe widoki. Kot się chłodzi
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Agnieszka_B 20:02, 19 cze 2013


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 1637
dołączam się do zachwytów !!!!
____________________
zapach-ziemi
AgnieszkaW 20:05, 19 cze 2013

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Kondziu, Gabrysiu, Debro, Reni, Barbaro, Marzenko z O, Bogusiu, Beatko, Weroniko, Bogdziu, Aniu DS, Danusiu Sz, Iwo, GorAniu, Joku, Brysiu, Marzenko, Agnieszko B - dziękuję, miło było Was gościć.

GorAniu - ta roślinka, o którą pytasz, to santolina. Mówią, że często przemarza, ale ja na zimę miałam ją związaną jak lawendę i tylko od dołu obłożyłam jedliną (niewiele), lubi sucho, piasek, słońce, gleby zasadowe, trochę gorzej rosła pod świerkiem Conica, musiałam ją z tamtąd zabrać (z pod tego świerka).

Brysiu - te garnki gliniane mialy być tylko na jeden rok (dopóki nie kupię donic), ale jak to mówią: prowizorki są najtrwalsze. Mam je już dwa lata. Niektóre były pęknięte, więc poradziłam sobie tak: wzięłam jakąś siatkę budowlaną od M-a, wyłożyłam nią dno i trochę boki - wewnątrz, rozrobiłam klej cementowy (taki do płytek), nałożyłam warstwę ok 1-1,5 cm tego kleju na tę siatkę - patent mój. To wszystko wyschło. Potem M nawiercił od spodu po dwa - trzy otworki (delikatnie!), na dno wsypałam małe kamyki, wyłożyłam kawałkiem agrowłókniny (ale w tym roku nie miałam, więc jest bez agro), nasypałam ziemi i wsadziłam kwiaty. Na zimę wędrują do piwnicy - puste, ale przymrozki jesienne bez problemu wytrzymują stojąc normalnie na dworze, chowam je do piwnicy dopiero na początku grudnia.

Pozdrawiam Was serdecznie
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
brysia 20:24, 19 cze 2013


Dołączył: 24 maj 2013
Posty: 220


Brysiu - te garnki gliniane mialy być tylko na jeden rok (dopóki nie kupię donic), ale jak to mówią: prowizorki są najtrwalsze. Mam je już dwa lata. Niektóre były pęknięte, więc poradziłam sobie tak: wzięłam jakąś siatkę budowlaną od M-a, wyłożyłam nią dno i trochę boki - wewnątrz, rozrobiłam klej cementowy (taki do płytek), nałożyłam warstwę ok 1-1,5 cm tego kleju na tę siatkę - patent mój. To wszystko wyschło. Potem M nawiercił od spodu po dwa - trzy otworki (delikatnie!), na dno wsypałam małe kamyki, wyłożyłam kawałkiem agrowłókniny (ale w tym roku nie miałam, więc jest bez agro), nasypałam ziemi i wsadziłam kwiaty. Na zimę wędrują do piwnicy - puste, ale przymrozki jesienne bez problemu wytrzymują stojąc normalnie na dworze, chowam je do piwnicy dopiero na początku grudnia.

Pozdrawiam Was serdecznie


Dzięki za tak dokładną instrukcję! A po co ta agrowłóknina? Czy myślisz, że bez tego kleju też da się wiercić, czy się rozleci? Mój garnek jest cały, jeszcze kilka lat temu kisiłam w nim ogórki ale mi spleśniały i się na niego zdenerwowałam, jednak trochę mi szkoda go niszczyć. Myślałam, że masz jakiś patent bez robienia dziurek. Muszę się jeszcze nad tym zastanowić.
____________________
Ogród przy potoku , Ogród przy potoku- reorganizacja, projekty
AgnieszkaW 21:26, 19 cze 2013

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Brysiu, agrowłóknina była dana po to, żeby nie wymywało ziemi, ale jest i tak zbędna. Mój M wiercil też w jednym całym, którego nie robiłam klejem i udało się, ale trzeba ostrożnie. Jak woda nie zleci, to pierwszy przymrozek garnek "wysadzi" (raczej).
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
AgnieszkaW 21:45, 19 cze 2013

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
letnie klimaty w Jurajskim
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies