Pięknie, harmonijnie....chyba to mnie też tak urzeka, znowu zaczynam zmiany, patrze na santolinę, czy tniesz ją w kulki Agnieszko?
o nasionkach poczytałam, pamietam o jasnoróżowej naparstnicy, dojrzewają, zaraz zbiór...
idę w bonicę i trawy i wrzośce
pozdrawiam

Reniu, dziękuję

Aniu, jak tylko będziesz w moich stronach, to wiesz, gdzie mieszkam

Aniu 74, u mnie o zmierzchu są komary, niestety...

Ewo, dziękuję.

Marto, cała tajemnica słońca jest taka, że przeważnie focę w słońcu (ale zdrarza się też w deszczu i w pochmurne dni).

Wiktorio, szkoda Twoich lawend. Dałaś im w nóżki trochę piasku i żwiru wapiennego? Kamienie masz inne, więc i murek nieco inny, ale równie piękny masz.

Pozdrawiam

Irenko, santolinę tnę wiosną, razem z lawendami i podobnie jak lawendy. Chyba mam też jasnoróżową naparstnicę, ale nie wiem, czy taką samą, jak Ty. Planujesz znów zmiany? Idę do Ciebie zobaczyć.

na dobranoc:

Dobranocka zaliczona...cudnie jest i te róże,jaka to odmiana?
Pozdrawiam

AgnieszkaW napisał(a)

na dobranoc:

zdjecia obłędne

AgnieszkaW napisał(a)

na dobranoc:

Agnieszka co można na te widoki powiedzieć ??? słów normalnie brakuje przepięknie

gdzie tam dobranoc dopiero wieczór się zaczyna więc miło zacząć z takim widokiem jak zawsze idealnego porządku co wali po oczach bo u mnie wielkie czerwcowe cięcie wszystkiego i wielkie sterty ścinków no i wogóle bajzel na całego
więc miło wpaść na porządeczek

No, dziś był najdłuższy dzień w roku

Jak oglądam takie widoki to aż mi buzuje w głowie! Muszę coś różowego posadzić koło lawendy, tak mi się u ciebie podoba. co proponujesz?