Dzięki za info, jeszcze w necie o niej poczytałam; to że radzi sobie z suszą ważne, bo mam takie miejsca i może ją właśnie tam dam, zrobię żywopłot z niej, kwiaty raczej usunę cięciem, bo nie zachwycają mnie, choć jak połączą się z fioletem, mariaż może być ciekawy
u mnie zmiany dotyczą tych miejsc, gdzie są cedry, ich skarpetami są bukszpany i róże, jedne choć piękne stare chorują i już je wywaliłam w inne miejsce, inna róża, choć cudna...nie powtarza kwitnienia, więc aby wilk syty i owca cała, będą trawki i dam Bonicę, ze względu na kolor, gra do tulipanów, bieli, kwiatów tamaryszka....
i jupi, lało, a teraz na spokojnie podlewa
Irenko, pamiętaj, że Bonica kwitnie po tulipanach i tamaryszku... Dobrze, że trochę popadało, choć u mnie miało to charakter bardziej ulewy niż deszczu, ale strat aż tak wielkich jak w zeszłym roku nie było. W miarę spokojnie, rzeka nie wylała, więc jest dobrze. Ciekawam Twoich zmian Irenko
Aniu, las - fakt, naturalne tło, ale reszta to miks widoków sąsiedzkich i moich własnych, ale...nie będę tutaj roztrząsać co i jak
Gosiu, nie masz spóźnienia, troszkę staram sie wyhamowywać wątek, coby Was nie zanudzić
Basiu, jakie miłe odwiedziny