Wilcza -

Gabrysiu, tak jak i Ty, choć u mnie pewnie tego więcej...

Kasiu, Marysiu, cieszy mnie to, że tak odbieracie mój ogród

Marysiu, w tym roku kwiaty i zioła zbierałam wyłącznie w swoim ogrodzie

Renatko, Małgosiu, dzięki

Jagódko, te kocanki mam do wszystkich sezonowych nasadzeń. W tym roku łączyłam je już z osteopermum, złocieniami, goździkami amarantowymi, a teraz z wrzosami - cały czas są te same, tylko "wkładki" zmieniam. Co roku je kupuję, bo mi idealnie "konweniują".

Miłej i słonecznej niedzieli Wam życzę

Agnieszko miłej niedzieli

Mnie niezmiennie zachwyca Twoja santolina, piekny masz z niej żywopłocick.
Widoki w Jurajskim piekne, działają kojąco , terapuetycznie

Mogę tylko napisać to co poprzedniczki: pięknie, spokojnie i harmonijnie
Niesamowite miejsce stworzyłaś.
Powiedz Agniesiu, czy mieszkasz gdzieś na wsi, z dala od ludzi? Bo ja się zastanawiam, czy warto kiedyś przenieść się gdzieś pod las. Na razie to u mnie środek miasta, to bardzo wygodne, bo dzieci mają bliziutko do szkoły, a my do pracy. Nie ma tego wożenia samochodem na wszystkie zajęcia. Ale kiedyś....

Piękne zdjęcia niezwykłej zgodności natury, budzą motyle w moim brzuchu
A Lili, jak mój Pan Kot kiedyś tak zawsze mi towarzyszył, drzemiąc,bardzo lubię Twoje kotki
Pozdrawiam, dobrego dnia!

Edit:
Pisałyśmy do siebie w tym samym czasie, tylko mnie zajęło to więcej czasu, to prawie jak realna rozmowa , miły zbieg okolicznosci

Iwonko, na razie jest miła, oby tak dalej

Marzenko, powiedziałabym nawet, że dywanik santolinowy - świetnie zniosła cięcie. Ogród to terapia sama w sobie, dla każdego z nas, a że mój ogród wydaje się harmonijny i ma działanie terapeutyczne? Hmm, więc zapraszam na fotki, które staram się wklejać systematycznie, oby się tylko szybko ta "terapia" nie znudziła

BussyBee, dziękuję. Mieszkam na wsi, ale mam z obu stron sąsiadów. Czy warto się przenieść pod las? Taka decyzja musi być podjęta samodzielnie i świadomie. Sugerowałabym raczej jakieś miłe sąsiedztwo, bo to jednak i na dom popatrzą w czasie naszej nieobecności, i pomogą w razie nagłej potrzeby.

Iwo, tak, to prawie jak realna rozmowa, choć "prawie' czyni jednak różnicę. Widać, że lubisz moje kotki, bo znasz dobrze ich imiona, co zawsze mile mnie zachwyca Iwonko, jeśli tylko moje fotki wywołują u Ciebie "motyle w brzuchu', to choćby dla tego samego warto je upubliczniać czasem na forum (z drugiej strony, wiele jest tutaj ogrodów wywołujących "motyle w brzuchu', nie tylko mój, tym bardziej mi przyjemnie, że do mnie zaglądasz)

Popołudniowe pozdrowienia dla Was zostawiam

Popołudniowy spacer w Twoim ogrodzie był prawdziwą przyhemnością.
Agnieszko, interesuje mnie ta trawka (turzyca?) która rośnie na rabacie z żurawką.
pozdrowienia zostawiam

Joasiu, dzięki Ta turzyca to Frosted Curls.

AgnieszkaW napisał(a)

Joasiu, dzięki Ta turzyca to Frosted Curls.

Dziękuję Agnieszko
A jak z zimowaniem tej turzycy bo poważnie się nad nią zastanawiam, a u mnie syberyjskie mrozy?

AgnieszkaW napisał(a)

między deszczem a deszczem - cd

Agnieszko pięknie komponujesz na tle tego krajobrazu.Wszystko pięknie się wtapia ...widoki emanują pieknem spokojem...relaksują.Podziwiam i odpozdrawiam.