Agnieszko, zdarza Ci się czasami Bonicę po kwitnieniu uciąć mocniej, poniżej przekwitłych pęków? Żeby nadać jej właściwy pokrój? Można tak?
EDIT: zachwycają mnie kolory Twojego ogrodu. Idealna harmonia.

Bogusiu, dziękuję.

Ewo, jeszcze nie, ale ja zawsze o tej porze mam wrzosy - i już tak do zimy sobie bedą (chyba).

Jagódko, wszystkich ujęć ogrodu nie robię, bo mam tam dzicz

Gosiu, Marto

Irenko, troszkę tego jest, ale kto by to wszystko obrobił??? W każdym bądź razie ogród mogę powiększać w dół (skarpa), ale to nie takie proste...(w przenośni i dosłownie)

Elu, już tyle razy pisałam - wrzosy to kwiaty późnego lata bardziej są niż jesieni

Irenko, troszkę tego jest, ale kto by to wszystko obrobił??? W każdym bądź razie ogród mogę powiększać w dół (skarpa), ale to nie takie proste...(w przenośni i dosłownie)


oczywiście zdaję sobie sprawę z tego...ale tak naprawdę, chyba nie ma takiej potrzeby, bliżej siebie masz, to co chciałaś, a reszta naturalnie się komponuje

Ewo, Bonicę można i trzeba ciąć mocno, ja właśnie tak robię, nie oszczędzam jej. Koloryt mojego ogrodu to rzeczywiście coś, co lubię.

Irenko, tak właśnie jest, chociaż nie powiem, mam zakusy...

Czy zrobiliście już bukiety z ziół i kwiatów na jutrzejsze święto? Ja już przygotowałam, jutro poświęcę

AgnieszkaW napisał(a)

Irenko, tak właśnie jest, chociaż nie powiem, mam zakusy...

w to nie wątpię, ale masz też priorytety o ile się nie mylę ale wiem, ze zakusy zrealizujesz, już czuję, ze ci pomysł kiełkuje...

Irenko, na razie stop, nie da rady...

Wiem, ale wodze wyobraźni ograniczeń nie znają
miłego jutrzejszego świętowania
już muszę róże zamawiać, chyba że w sobotę obskoczę centra i za jednym zamachem róże i ketmie kupię

edit; piękny bukiet

Ale pięknie zioła w bukiecik ujęte Cudna kompozycja