Zrobiłam w końcu zdjęcia "lutowej wiosny". Teraz na termometrze + 9 w cieniu!
Troszkę przeleciałam z miotłą podwórko, a potem tradycyjnie obchód ogródka. Byliny zaczęły się budzić do życia: rozchodniki, dzwonki, liliowiec, zawilce japońskie, konwalia, lobelia, odętki.
Z cebulowych dawno wyszły tulipany, krokusy, narcyzy, cebulice ( 1 kwitła w styczniu), hiacynty i przebiśnieg. Wiciokrzewy i clematis też już wystartowały.
Widać coraz więcej biedronek, grzejących się na ścianach domu.
A teraz kilka dowodów:
liliowce na razie nieśmiało