Małgosiu
pięknie i wiosennie u Ciebie! tak mi się spodobały sasanki, że zakupiłam na lokalnym ryneczku
ale doczytałam w wątku Twoim, że czerwone mogą zmienić kolor?! hmmm, no cóż - będę miała fioletowe

Tez myśle o zakupie ale zdecydowanie spalinowy,zwłaszcza u mnie platanie sie z kablem to masakra

Małgoś, ten wertykulator, który pożyczasz od kuzyna to jest elektryczny czy spalinowy?
Nie wiem, ale chyba zdecyduję się na zakup takiego sprzętu. Nie mam pojęcia jaki będzie lepszy?

Jawor jest!


Ja Ci dałam runiankę ... ? Coś się dzieje z moją pamięcią. Ale nie do końca jest tak źle, bo pamiętam, że dostałam ją od Madżeny.


Zauważyłam, że u mnie ona nie toleruje słońca, które ją "atakuje" po wysadzeniu magnolii.

u mnie podobny etap ma wiosna

Cudna wiosna Gosiu Jaworem się nie martw to drzewo łatwo się nie poddaje

Małgosiu, sasanki są przepiękne, takie puchate Mam też parę, ale nawet nie pamiętam jakie kolory mi zostały, bo część przepadła gdzieś...Jak wyjeżdżałam w poniedziałek to tylko widać było, że żyją, zielone kłębuszki...

Drzewo reanimowane dobrze wygląda, chyba będzie żyło

Dzieci były i sporo zaległości mam na O. Ale ucieszyłam się na wiadomość, że na lilakach będziesz, ja też planuję być. Do zobaczenia