Alez dzis u nas tragiczna pogoda, wszystko oblodzone, schody, chodniki, płot, klamka od furtki ......a najgorzej z autem, spóźniłam sie do pracy bo nie mogłam odskrobac szyb, klamki zalodziałe, zamki też zamarźnięte, skrobaczkę jedna połamałam i nie szło............koszmar jakiś. Szyby wszystkie i całe auto pokryte miałam jak szkłem cienka warstwa lodu, a w pracy okna od strony wschodniej też,okno wyglada jak szyba w drzwiach wewnetrznych w starych blokach z lat 80-tych........
Widziałam co prawda rano jak u mnie na osiedlu jeździły auta z wyskrobanym na przodzie małymi kółeczkami wielkości dłoni na przedniej i na tylnej szybie - to skandal bo jak jest tak slisko i nie ma dobrej widoczności to wypadek murowany......
U nas dzis ciąg dalszy "lodowej krainy", cienką warstwą lód pokrył wszystko, skrobanie auta jak wczoraj, tyle że dzis brałam je "sposobem", a do tego slisko na jezdiach i na chodnikach. U siebie przed domem wczoraj wieczorem sypałam mieszanke z solą ale rano niewielki efekt był, slisko nadal, dzis chyba w ramach zaprawy ( Skalpel albo inny fitness) wezme metalowego draga i odkuję ten lód...........
A ma byc jeszcze zimniej.........szkoda ze sniegu mało, bo boje sie o rosliny w ogrodzie.......
Małgosiu, mój M teraz w Poznaniu i miał to samo co Ty - oblodzony samochód, klamki pozamarzały i wejść do niego nawet nie mógł. Mówił, że już woli nasze warmińskie -10 i dużo śniegu niż taką ślizgawicę. Oby do wiosny
Pozdrawiam
Małgosiu u nas też koszmar z tym lodem. Wczoraj pół godziny samochód miałam odpalony i tak skrobaczka musiała iść w ruch. O ogrodzie nawet nie piszę bo patrzeć nie mogę na te biedne rośliny a tu jeszcze większe mrozy zapowiadają.
Witaj Polinko !
Ja tez obawiam sie o moje młode roslinki w ogrodzie, bez pokrywy sniegowej maja marne szanse przy kilkunastostopniowym mrozie, a takie sa zapowiedzi...
Maiejmy nadzieje ze najpierw popada zanim zamrozi.
dzis u nas lekki snieg i minus 8, a do tego piekne słońce, taka śliczna, "normalna" zima...........
Nie mam w ogóle czasu na forum, kurcze - takie mam zaległości w Waszych wątkach....cały czas praca, dom, druga praca.........ciagle gzies pedzę i na wszystko brakuje czasu....czuję sie jak pies goniący czubek własnego ogona, którego nie moze dogonic.
Pozdrawiam odwiedzajacych