Leczę sie leczę.........do ogrodu nawet na moment nie zagladam, teraz mam inne przykre sparawy które mnie angażują i pochłaniają, nie jest to mój dobry czas.....ale........nie miejsce tu na takie dywagacje.....
Pozdrawiam cie Bozenko i czekam na wiosne i na nasze ogrodowiskowe spotkania i kontakty
Małgos u mnie tez byle jak , choróbska sie na mnie uwzieły i nie ma nadziei ze sobie pójdą ale trzeba trzymac fason. Mam nadzieje ze Twoje smutki szybko miną.Buziaczki.