Sól to stary środek, ale chyba najbardziej niezawodny. Smarowanie Roundapem pewnie zaraz po ścięciu by coś dało, świeże rany na karpie trzeba smarować i najlepiej jesienią, żeby weszły w drzewo z sokami na zimę. Trzeba by mocno okopać daleko od karpy. Wynająć mocno zawziętego chłopa.
Ja tak karczowałam akację z wielką karpą na 1,5 m, chłopa nie było widać prawie. Dostał potrójną dniówkę i dobry obiad to i wykarczował. Szpadel, siekiera dobra i motywacja
Samemu się nie męczyć

Można nawiercic otwory w karpie, wlac w nie roundap i zasypac ziemią.
Przyspieszy to proces rozdładu karpy

No ja chłopów tutejszych chyba nie potrafę motywować. )
Za mało uroku osobistego chyba posiadam.

Ukraińca jakiegoś...

w naszych stronach???
poza tym masz cos do Ukraińców?
zanim odpowesz powiem ze jestem w 1/8 Ukrainką

Nic nie mam, bardzo ich lubię, wiem że zależy im na zarobieniu a nie obijaniu się. Jak napisałaś, że pod kioskiem nie ma kandydata, stąd mój pomysł znalezienia Ukraińca.

goniak napisał(a)

Można nawiercic otwory w karpie, wlac w nie roundap i zasypac ziemią.
Przyspieszy to proces rozdładu karpy

Mój mąż też tak mówi .
Uciął leszczynę ,ponawiercał otwory w rdzeniu łodyg i lał nierozcieńczony randab ,nalezy zatkać te otwory i czekać na efekt?))))

ja miłam w zeszłym roku , brat mi przywiózł pana "kopacza" 300 km, niezły był ...ale tylko 3 dni, potem dostał grosiwa i zagościł u sąsadki w barze
ona to a dar przekonywania....

Martek napisał(a)



Można nawiercic otwory w karpie, wlac w nie roundap i zasypac ziemią.
Przyspieszy to proces rozdładu karpy

Mój mąż też tak mówi .
Uciął leszczynę ,ponawiercał otwory w rdzeniu łodyg i lał nierozcieńczony randab ,nalezy zatkać te otwory i czekać na efekt?))))

no to ja ialam chyba jakiś randap felerny bo lalismy tak 2 razy

Moje nazwisko nic Wam nie mówi ?Mojego teścia ojca przygnało z tamtych stron )))To są ludzie ....,a czas na milczenie)))))))))))))))))