Jesienne zniechęcenie Cię dopadło? Mnie z lekka też. Na szczęście są spotkania
A jak Barbula u ciebie Jolu? Zakwitła? Moja niestety nie przeżyła ostatniej zimy....kilka lat z rzędu lekko podmarzała ale potem na wiosnę dawała radę - tym razem mróz ściął ja na amen....szkoda
szpilki włóż, po trawniczku pochodź, jak w nim dziur narobisz (napowietrzysz)to będzie cudny i może rabatki się przestraszą i będą grzeczne
Etatowej nikt nie odmówi, też się zmuszam. Z wiekiem mówisz przychodzi ? to ja już chyba mam ten wiek
Jolu ja też kiedyś miałam takie myśli,żeby zaorać wszystko i trawnik posiać a teraz widzisz co się u mnie dzieje. Nie wierzę ,że wytrzymała byś bez ogrodu. To się ma we krwi,nic nie poradzisz. Masz piękny,zadbany ogród. Skąd takie myśli?! Sio...
Barbula przezimowała i wygląda cudnie będzie kwitła, u mnie na glinie zawsze są opóźnienia. Inna barbula o szarawych liściach wcześniej zapowiada kwitnienie, na pewno pokażę. Szkoda Twojej barbulki
moje obie barbule bardzo dobrze, tylko taka maleńka ledwo zyje, te duze juz kwitna bardzo je lubie za kolor o tej porze
Ja uwielbiam wszystkie kwiaty kwitnące na niebiesko
Ja też i dlatego uwielbiam jak kwitnie moja barbula, mała też skłania się do kwitnienia Jutro wracam to zobaczę