

To był prezent na urodziny - wyjazd w nieznane, prawie "porwanie" i droga zaprowadziła nas do Belina, do Ogrodu Botanicznego, gdzie co roku odbywa się Berliner Staudenmarkt, kiermasz dla kolekcjonerów, pasjonatów roślin rzadkich.
Zimno było, to bardzo nietypowa pogoda, bo przecież na zachód od granic Polski powinno być dużo cieplej, a tam ziąb, było 3-5 stopni
