Uwielbiam sępolie i hoduję je od lat osiemdziesiątych. Nigdy nie robiłam im zdjęć, bo one kwitną prawie bez przerwy.
Ten egzemplarz był moim pierwszym, jest to jego "drugie życie", myślę że to jest podstawowa forma tego fiołka, teraz już nie do kupienia, ma nieduże listki na długich ogonkach:
A tutaj co jeden to inny, brak tylko białego pełnego i lilaróżowego z karbowanymi płatkami, akurat przestały sobie kwitnąć: