Zastanawiam się jaka przyczyna, że wypadają? Ja robię tak mieszam ziemie rodzimą z odrobiną torfu i z trocinami, jak nie mam torfu to z piaskiem i trocinami delikatnie wzruszam korzenie od dołu i po bokach tak żeby je ciut rozluźnić i po wsadzeniu osypuje trocinami ziemię wokół.
Na zimę przyrzucam gałązkami z malin, wiosną jak widzę , że przyrosty ruszają ścinam poniżej kwiatów....i to tyle w sezonie nie podlewam wcale.
Sylwia ,raz mi wypadło sporo w sierpniu z 3 lata temu ,złapały grzyba ,akurat byłam na wakacjach ,a już ładne duże były .
Teraz chyba zima ,ale ja niczym nie okrywam ,ja mieszam torf ,rodzima ziemia dość piaszczysta jak to przy lesie i kora ,potem obsypuje korą .
Rabaty pieknie wypelnione i wszystko bujne.Wczesniej tez podejrzalam fotki z Juraty,pieknie bylo widze.Ostatnio jak podgladam cos na O to raczej malo sie odzywam.Z braku czasu podgladam systematycznie tak ze dwa,trzy watki.I wlasnie do Ciebie Reniu reguarnie zagladam.W tym sezonie watek Twoj powolutku "idzie naprzod " ze tak powiem podobnie zreszta jak i moj.Nie dziwi mnie to,bo jestes pewnie bardziej zajeta w tym roku.Dzis slowo zostawiam tez lubie rozchodniki tylko szkoda ,ze sie tak "wyciagaja" nieladnie pod koniec sezonu
Miłko ,jakoś w tym sezonie ,mało serca miałam do ogrodu ,szczególnie latem ,susza mnie dobiła .U mnie rozchodniki w większości się nie pokładają ,pokłada mi się biały , i z bordowym kwiatem i liściem ,ale ma chyba mało słońca ,muszę go przesadzić .
Ja też fotek prawie nie wstawiałam,bo zajeta byłam pracą fizyczną.A jak człowiek biega z taczkami i wyrywa chwasty wielkie do pach prawie to nie w głowie mu latanie z aparatem.
Jesli chodzi o rozchodniki to u mnie się tez nie pokładają.One zawsze sa takie sztywne i wyprostowane.chodzi mi o to,że ich łodyżki się pod koniec sezonu tak bardzo wydłużaja,że mnie to troche drażni.Ale ogólnie sa piekne.W tym roku przesadzałam je gdy już zaczynały kwitnąć,bo tak mi pasowało i nic im to nie zaszkodziło.Teraz maja piekny ciemno różowy kolor jak gdyby nigdy nic.