Moni, ja ręcami i nawet dobrze i szybciutko się to robi, ale dużo spada i potem z kory nie chce mi się tego wybierać. Trochę zebrałam ale jeszcze dużo zostało
Wiesz nie wiem czy jakieś narzędzie to nie pouszkadza zdrowych gałązek, tuje wydają mi się "kruche" i nawet pod palcami wydawało mi się, że utrącam suche z zielonymi
Przed skubaniem rozkłąda się szmatę lub odgarnia korę, następnie brązowe ściąga się rękami, w rękach jest wyczucie i wtedy nie obrywa się zielonych. W grabiach nie masz wyczucia. Tutaj nie można iść na skróty, grabie nie są odpowiednie
Trzeba zacząć od góry, trzepać na dół, potem zebrać. Nie ma zmiłuj.
Potem z ziemi to są takie wachlarzyki z krótką rączką, Zdzisław nazywa to "przedłużenie ręki". Albo ze szmaty w worek, a na koniec nagarnąć korę.
Tak, tak Danusiu, właśnie o takich wachlarzykach myślałam. "Przedłużenie ręki"? Hmmm, fajna nazwa . Najbardziej mnie czyszczenie tui Danica interesuje, bo mam ich dużo. Zresztą kupowałam teraz 2,5m Szmaragdy i szkółkarz mówił, że jeśli wytrącę te suche gałązki ze środka, to thuje odbiją. Powodem łysienia thuj w środku jest brak światła i śmietnik z tych suchych gałązek właśnie.