Jeszcze nie dawałam - ale już zakupiłam
Muszę więcej poczytać w wątkach o różach.
Póki co, przycięłam - jedna to stoi całkowicie bez kwiatów i bez pąków, a dwie kwitną "resztkami" i nie widać nowych pąków.
Ja mam znajomych, których ogród tonie w różach, przepiękne, licencjonowane odmiany, sadzone w "kępie" po 3 szt. więc wyglądają jak mocno rozrośnięte krzewy. W tym roku ledwie zakwitły przyszła potężna ulewa z burzą i ledwie rozwkwitnięte kwiaty się obiły.
Ech, taki żywot ogrodnika, Cały rok czeka na efekt, i jedna burza potrafi wszystko zniszczyć