Jak jest potrzeba to nawet codziennie. Stosuję mydło potasowe jak już pojawią się mszyce napomidorach. Do tej pory dwa razy pryskałam z pozytywnym skutkiem.
MArta, spokojnie. Dojdziesz do etapu porządku. U mnie po przeprowadzce też nie było kolorowo...i pamietam jak sie codziennie męczyłam patrząc sie na ten bajzel. A u Ciebie przecież już rabaty powstały, masz trawnik to gdzie tam u Ciebie bałagan??
Leżaczki dziękują. Udało się zgrać kolorystycznie.