Paulina. Znasz moje podejście do takich dylematów. Przede wszystkim: nie panikuj. Ostatecznie to Twój ogród! Nikt Cię nie goni, nikt nie wymaga, byś już dzisiaj wiedziała, jak na 100% ma wyglądać. Wiesz, co Ci się podoba. Masz określone rośliny na liście "naj". Daj sobie czas na głęboki oddech, zdystansowanie się i powrót do tematu bez zbędnych nerwów. Planowanie ma dać przyjemność, a nie stresować Cię dodatkowo. Mało masz problemów?
Widziałaś mój ogród i wiesz, ile mam rabat. Uwierz mi, że na większość nie mam żadnego pomysłu. I pewnie jeszcze rok temu bym się denerwowała. Ale dzisiaj... daję sobie czas na przemyślenia. To nie jest żaden wyścig.
Czy stanie się coś złego, jeśli na tydzień, a nawet dwa, przestaniesz myśleć o rabatach? Absolutnie nie!
Podoba Ci się minimal, bo rzeczywiście jest spektakularny w tej swojej konsekwentnej oszczędności. Ale czy na pewno wytrzymasz? To wymagający kierunek. Dobrze by było podporządkować mu nie tylko jedną rabatę, ale też w dalszej perspektywie otoczenie domu, a nawet ozdoby na placyku wypoczynkowym. Czy jesteś przekonana, że to właśnie jest Twoja "bajka"?
Jeśli tak, to policz do 10, wyłącz komputer, albo przynajmniej nie zaglądaj do swojego wątku. Obejrzyj inspiracje, wypij herbatę, poczytaj co słychać u innych i wróć do planowania, kiedy nie będzie udręką.
Jeśli nie, to zrób to samo, co powyżej i obejrzyj jeszcze więcej inspiracji, by zweryfikować swoje "chcę - nie chcę".
Pamiętaj też, że choć wszyscy tu chcemy Tobie pomóc, to ostatecznie tylko Ty widzisz ogród w realu i wyłącznie Twoja subiektywna opinia się liczy.
Głowa do góry i działamy!