W niedzielę, przed wyjazdem, poświeciliśmy wszystko co już jest (jeszcze tylko mała jodełka światełka dostanie), zdjęcia próbowałam zrobić, ale nie potrafię...takie beleco wyszło...sami zobaczcie
Kasiu, śliczna ta magnolia,moja susan cały rok walczyła z grzybem, ale taka żółta mi się jeszcze marzy
i różyczki piękne eMuś Ci podarował zna się na rzeczy
buziaki, Kasieńko