No ładnie Kasiu, u mnie tak samo
wczoraj wybyłam do koleżanki,
teraz 2 dni w domu i dupki nie ruszam

Kominek bombowy ! Śliczny
Mój też daje, a ja zabieram się za malowanie pokoju- nbo jak przyjdzie wiosna to juz w domu palcem nie kiwnę !
pozdrawiam

Kasiula u mnie śniegu jeszcze mniej ale pruszy Z samochodzikiem klops bo chyba mniej wart niż naprawa Pewno ubezpieczenie nie wypłaci jak zwykle tyle ile trzeba Buziolki, ja też nogi grzeję przy kominku

Jak orzekną szkodę całkowitą i wypłacą, to może jeszcze da się naprawić...czy nie warto?

Ja daleko od kominka siedzę, wiesz, u nas się nie da blisko

Chyba warto bo wiele w niego zainwestowaliśmy coby jeździł No a ten rocznik w cenniku wyceniony na 2700, co ja za tyle kupię ? Jak kolega rzeczoznawca policzył całkiem nowe elementy z srwisu z robocizną to wyszło 5700 jeśli chłodnica uszkodzona. Masakra.U znajomego mechanika z częściami ze szrotu to może jakoś się uda zmieścić w kwocie odszkodowania Ale to zależy ile naliczą, a oni nie są chętni do płacenia.