Witaj Doniu!
Trafiłam do Ciebie przez metamorfozy i nie ukrywam, że wpadłam po uszy w Twój pomysłowy skalniaczek. Cudo po prostu.
Zaległości nadrobię z pewnoscią, bo choć zielonam okrustnie już widzę, że podobnie nam w duszy gra. Kamienie, korzenie, gliniane dzbanuszki, słodkie latarenki...