Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Wielki różanecznik "od czapy" tuż przed tarasem - co wokół niego??

Pokaż wątki Pokaż posty

Wielki różanecznik "od czapy" tuż przed tarasem - co wokół niego??

kachat 19:56, 21 maj 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Mam dość spory problem różanecznikowy - jeden taki krzaczor (8 lat, 1,5 metra szerokości, ponad metr wzrostu) rośnie na wprost tarasu, jakieś 3 metry od domu, na samym środku. Działka jest leśna, za różanecznikiem rosną dość rzadko sosny ok. 10-cio letnie. Jakieś 4 metry za krzakiem jest "rabata" pod sosnami - świerk zwyczajny młodziutki, ma ok. 2 metry, jałowiec pośredni młody oraz stado funkii. I za Chiny nie wiem, jak to poletko ogarnąć - różanecznik wygląda jak wielka zielona kropa, wokół której nie ma co posadzić, aby to miało sens.

Chcemy mieć perspektywę z tarasu, czyli patrzymy się w dal na kępę świerk-jałowiec-funkie oraz dalej za nią, i pojęcia nie mam, jak połączyć tę kępę z różanecznikiem, aby to jakoś ładnie i sensownie wyglądało... Pomiędzy tarasem a różanecznikiem jest trawnik (o kształcie prostokąta, ciągnie się wzdłuż tarasu na szerokość właśnie ok 3 metrów, do granicy różanecznika), za różanecznikiem aż do kępy świerk-jałowiec-funkie jest niczym nie porośnięta ziemia przysypana igłami. W prawo od różanecznika, 2 metry dalej jest kolejny różanecznik, a pomiędzy nimi jest przejście, którego nie można niczym zasadzić.

Nie wiem, co z tym bajzlem zrobić. Różaneczników raczej nie przesadzimy, więc trzeba je jakoś wkomponować w rabaty, ale pojęcia nie mam jak. W okolicy różanecznika panuje półcień, gleba jest kwaśna piaszczysta (teren porolny), klimat dość ostry (Suwalszczyzna).

Będę wdzięczna za wszelkie rady, bo akurat tego kawałka ogrodu kompletnie nie ogarniam
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Gardenarium 20:57, 21 maj 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Rózaneczniki lubią rosnąć w grupie z innymi różanecznikami i azaliami, innymi wrzosowatymi. Jeden różanecznik i co pod nim? Tylko inne różaneczniki Wrzosy i wrzośće, turzyce, choina kanadyjska Jeddeloh.

Obejrzyj galerię zdjęciową, na pewno Cię zainspiruje

http://www.ogrodowisko.pl/watek/1428-spotkanie-u-bozenki-bogdzi-w-rododendronowym-ogrodzie?page=45
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
kachat 22:23, 21 maj 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Dziękuję za odpowiedź Problem tylko w tym, że różaneczników mamy już po uszy na działce (9), i ogólnie nie są one przez nas specjalnie porządane, bo niestety kwitną wiosną, kiedy nas na działce praktycznie w ogóle nie ma... Wrzose i wrzośce odpadają, bo miałyby za tym różanecznikiem za ciemno (i są za małe), a choina z tego co czytałam to potrzebuje dobrych, żyznych gleb oraz rośnie w strefie 6, czyli sporo cieplejszej od tej w której mamy działkę... I też jest mała, nie zniwelowałaby wrażenia, że jest wielki krzaczor i wokół niego nic... ;(
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Gardenarium 22:28, 21 maj 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Widzę że masz veto na każdą okazję, choina zdaje egzamin, nie jest wymarzająca jakoś strasznie.

Hortensje bukietowe, kwitną latem do jesieni i są odpowiednio wielkie jako towarzystwo.

Glebę podczas sadzenie podsypujesz żyzną, w piachu nic nie urośnie, nie licz na to. W suszy też, trzeba podlewać i dbać, nawozić rosliny i obserwować.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Gardenarium 22:31, 21 maj 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Bajzelek trzeba pokazać, bo opisowo to jednak ciężko doradzać.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
kachat 22:50, 21 maj 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Danusiu, hortensje też odpadają, bo mamy cały dom nimi obsadzony i już starczy Zdjęcia zrobię dopiero za ok tydzień, ale nie wiem, czy coś pomogą... Po prostu spory różanecznik wokół którego nic nie ma oprócz sosen za nim i świerczka parę metrów w tyle ;/ Wygląda koszmarnie, plus ta pusta przestrzeń za nim, którą nie wiem czym wypełnić...

Często nas nie ma na działce, dlatego nie mogą tam rosnąć szczególnie wymagające rośliny, w lecie często nie ma komu podlewać, na zimę nic nie jest zabezpieczane itd., więc rośliny muszą być super odporne i wytrzymałe. Zdaję sobie sprawę, że wybór roślin w takim razie jest bardzo zawężony, ale może coś uda się wymyślić... Choć raczej sądze, że to przypadek beznadzieny No nic, za tydzień wstawię zdjęcie..
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
EwaG 06:47, 22 maj 2013


Dołączył: 18 maj 2011
Posty: 1089
A może tego różanecznika dałoby się przesadzić w "okolicę" innych różaneczników. Wtedy na pewno łatwiej zagospodarować miejsce. Różaneczniki dość dobrze znosza przesadzanie (nawet większe).
A w miejsce różanecznika - trawy. Niższe, falujące dobrze by pasowały do leśnego chrakter ogrodu i nie ograniczały perspektywy.
____________________
Ewa ; Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
kachat 09:55, 22 maj 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Ewa, właśnie planowałam go przesadzić, ale raczej nic z tego - rodzina o niego drży i nie pozwala. ;/ Poza tym sama też nie wiem, czy to dobry pomysł - ten różanecznik to właściwie dwa połączone różaneczniki, posadzone kiedyś zbyt blisko siebie, i jeśli już miałyby być przesadzane to raczej też i rozdzielone przy okazji, a to nie wiem, czy by ich nie zabiło przypadkiem
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
asica 16:59, 22 maj 2013


Dołączył: 19 cze 2011
Posty: 3832
Witam, przesadzałam wiosną dwa różaneczniki i mają się dobrze, kwitną normalnie, bowiem ich system korzeniowy jest płytki, wystarczyło obkopać, wcale nie głęboko i po prostu przenieść w wykopany odpowiedniej głębokości dół w który wsypałam worek ziemi do kwaśnolubnych. Oczywiście nalezy pamiętać po regularnym podlewaniu.
Różaneczniki można też ciąć, widziałam mocno cięte wielkie okazy w parku róż,

a w tym roku pies połamał mi jednego rododendrona i w każdej gałązce w oczkach pojawiły sie nowe pędy.
Tak więc rododendrony nie są mocno wrażliwe na zabiegi na nich dokonywane, nawet te drastyczne (mocne cięcie i przesadzanie).
Dla mnie pięknie z różanecznikiem komponują się sosny i kosodrzewiny, ich zaletą jest też odporność.
Myślę że rododendron może zostać obsadzony roślinami i stworzyć wyspę w trawniku.'Widziałam też duży okaz rh wsadzony w kwadrat wysypany korą i otoczony obrzeżem z kostki granitowej.

Ale chyba musimy poczekać na zdjęcia, żeby dalej coś radzić .

____________________
Asia Wizytówka ; Pokażę nasz ogród ; Wydzielenie warzywniaka; Wizytówka- warzywniak
kachat 20:10, 23 maj 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Witaj asica
Z tym przesadzaniem to się boję, że nie byłoby tak łatwo, bo te różaneczniki się po prostu zlały ze sobą. Ich korzenie pewnie też tworzą już jedną zwartą masę, i jak to rozdzielić..? Przeciąć na pół trzebaby było, więc z 1/4 korzeni pewnie poszłaby na stratę, i nie wiem jak taki już spory krzak by sobie poradził po takiej stracie Może ktoś rozdzielał takie dwa krzaczyska i wie, jak ich bryła korzeniowa wygląda..? Czy dałoby się ją spokojnie rozdzielić, czy bez noża się nie obejdzie?

Przycinać biednych krzaczków nie będziemy na pewno, bo to jedyne duże co nam oprócz sosen na działce wyrosło ; ))) Właściwie poza sosnami, świerkami i różanecznikami prawie nic na działce nie mamy, bo nic więcej nie przetrwało Dlatego tak się boimy o te krzaczki

Opcja, którą teraz najmocniej rozważam, to obsadzenie różanecznika roślinami, ale strasznie mały wybór ich jest, właściwie prawie żaden.. Sosny odpadają, raczej je wycinamy co roku niż sadzimy, a kosodrzewina miałaby za ciemno, one ponoć lubią słoneczko, a wokół różanecznika to tylko jakieś szczątkowe promienie co jakiś czas gdzieś tam się przeciskają. Chyba jedyna opcja to dosadzić różanecznika i azalie, ale wolałabym coś kwitnącego w lecie albo w inny sposób zróżnicowanego, tylko pomysłów nie mam Zresztą niedługo zobaczycie ten mój powód do rwania sobie włosów z głowy, to może więcej pomysłów się pojawi
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies