Ewa.. dziś oglądałam moje irysy.. jeszcze żyją, chociaż nie zakopane
Ale to żadne wypasione odmiany.. takei pospolite..
Jak chcesz i się okaże że żyją mogę ci podesłać
Tu część już przekwita (żółto-brązowe) i niskie granatowe tam też są..
Witaj Ewo! Dzięki za odwiedziny u mnie. Przespacerowałam się po Twoim ogrodzie i podziwiam Twoje dokonania. Pomimo trudnego terenu masz już dużo roślin i jak pięknie kwitły! A własny lasek to wspaniała sprawa. Chyba wiem gdzie ta piaskownia, nieraz tam przejeżdżałam. Ja mieszkam z drugiej strony Częstochowy - ok. 40 km na północ. Pozdrawiam prawie po sąsiedzku.