Elu, o ile pamiętam to była farba taka jak się maluje lamperie na ścianach, zapomniałam nazwy. Kup sobie takie małe puszeczki, były chyba ze śnieżki. Trzeba papierem ściernym zmatowić doniczkę i potem malować.
Ewo doskonała ilustracja do naszej dyskusji
Co za koszmarki niestety.
Ogromnie to smutne, że nie potrafimy kultywować naszej tradycji, i co gorsza, że nie ma żadnych przepisów prawnych by zapobiegać takiej estetycznej dewastacji środowiska.
Piekne zdjęcia z Grecji, jakże smutno że my tak nie potrafimy.