Agnieszko, idealnie to ujęłaś...chyba o coś takiego mi chodzi u siebie, może metodą prób i błędów w końcu do tego dojdę
myślę, że i tobie mój nr 1 się spodoba, będę bardzo ciekawa twojej opinii

i idę dalej, wierząc, że wam się przydadzą te fotki


i szczegóły, interesujące

mamy lekkiego fioła na punkcie drzew, więc one dość często się przewijają



nadal funkcjonuje i jaki dokładny opis kiedy
pokazuję różne detale, bo wiekowość zaskakuje i nikt na to źle nie patrzy, a pewne miejsca też może i by potrzebowały liftingu, niemniej bardzo mi się to podoba..

nie wiem, co to za trawka, ale fajne kwiatostany

Witek powiedział, że te naloty świadczą o czystości powietrza

i piękny pień wyjątkowej magnolii, była wiekowa, nazwy nie znam, chyba Danusia wie

jak pięknie ułożone...

i z tym ogrodem się żegnam, taki lekki smutek tu był...
a tu coś z miasteczka, nie było kiedy, a pewnie warto byłoby polatać...

i kolejne miejsce
LOSLEY PARK
do dnia dzisiejszego mieszkają tu potomkowie rodu, ciekawa historia,niesamowite połączenie starych portretów ze zdjęciami współczesnych jest ogród nowy, jak i stary park ze wspaniałymi okazami, robiło wrażenie...


na większości fot Waligóra, mam skalę do porównania proporcje drzew i człowieka

i złapana w przejściu Danusia
były tam pyszne lody, z mleka krów z tego rejonu