Obawiałam się, że większość róż - ze względu na ich żarłoczność - trzeba sadzić bez konkurencji. A łyse rabaty, ze sporymi pustymi przestrzeniami, to zdecydowanie nie to, co chciałabym uzyskać docelowo u siebie.
Na szczęście to nieprawda
A do oglądania ogrodów angielskich (ze zrozumieniem i analizą nasadzeń) zabieram się już z miesiąc. Jeszcze mi się nie udało
Ale jesień i zima już stosunkowo niedługo. Będzie więcej czasu