Nie wiem dlaczego, ale w moim starym ogrodzie, clematis ZAWSZE kończył lato z chrobą grzybową.
Wiosną pięknie odbijał, latem kwiecie, a na jesień grzyb i amen.
Ja swoje w ubiegłym roku pryskałam 3 razy. Jak tylko plamki na listkach się pokazały, biegłam po opryskiwacz. Niestety w tym roku będzie tak samo, bo ich pod klosz wziąć się nie da, a wiatry u nas jak huragany zawsze coś przyniosą
Ale warte są tej bieganiny. Moje białe w awatarku mają średnicę od 15 do 20 cm. Cudne