, ja mam odwrotnie, mój mąż zawodowo zupełnie nie w temacie ale zapowiedział malowanie w pokoju, więc pokój już od miesiąca stoi opróżniony z mebli i czeka, bo też nie znam dnia ani godziny

, ja mam odwrotnie, mój mąż zawodowo zupełnie nie w temacie ale zapowiedział malowanie w pokoju, więc pokój już od miesiąca stoi opróżniony z mebli i czeka, bo też nie znam dnia ani godziny

len do prasowania tragiczny
a mnie zbiegły się zasłony i wiszą ze 3 cm od podłogi, zaraz mnie chyba krew zaleje....

raz jedyny przerabiałam wieszanie bez prasowania... nie ma takiej opcji mus prasować

moja przyjaciółka ma taką przypadłość, że z akażdym razem ilekroć wychodzi z domu idzię się porżadnei wymyć i zmienia beliznę na świeżą
bo zawsze babcia jej powtarzała
nie znasz dnia ani godziny

moja przyjaciółka ma taką przypadłość, że z akażdym razem ilekroć wychodzi z domu idzię się porżadnei wymyć i zmienia beliznę na świeżą
bo zawsze babcia jej powtarzała
nie znasz dnia ani godziny

Fraszka Sztaudyngera..."Myjcie się dziewczyny,nie znacie dnia ani godziny"

To podobnie jak u mnie...mąż tyle co powiesił i musiał ściągać bo krótkie jakieś..więc naciąganie we dwójkę i poprawki prasowania.Mam dość..a to dopiero 2 sztuki a drugie okno czeka.

Miałam kiedyś woal kreszowany i zero problemu..mokre wieszałam i było pięknie.

zgadza się