Olu, kto ma na O. graby 'Frans Fontaine'? Wiesz? Chodzi mi o to, jak one radzą sobie w kwaśniejszej ziemi.
Olu, wczoraj się zorientowałam, że wyleciał mi Twój wątek z powiadomien na jakiś czas, a ja naiwnie myślałam, że wątek zamarł na czas Twojego wyjazdu Wczoraj zaglądam, a tu już szopy nie ma i zaawansowane rozmyślania nad rabatą w jej miejscu. U mnie też deszczowo i buro, w dodatku ja chora, nie ma szanse na żadne prace w ogrodzie.
A ja przyszlam traktor poogladac ja yriche sprzatalam po sadzeniu serbow ale tylko sie zdenerwowalam bo przywizny tereny i ukladanie (a wlasciwie planowanie ukladania) kraweznika to nie lada wyzwanie...ech
Pracowity dzień masz Olu? U mnie mocno zimno. Grzeję się po pracy na kanapie
ta pod lipą z podziału kępy, która miała z 10 lat albo więcej, co roku ładnie się wybarwia za ścianką sadziłam mikrusy w czerwcu i też pięknie się rozrosły